wiosną, a aura letnia he,he... Na termometrze w południe +19:))
Znowu durna handlowa niedziela:( Nigdy nie łażę po sklepach i nie będę łaził w niedziele. Ludziom tam pracującym też się należy dzień święty święcić!
Poranna Msza święta, śniadanie i moja "działka" przygotowań do obiadu;) Potem skoro lato to "na krótko" hi,hi...
Kierunek Bialska zwana Aleją Brzozową trochę naokoło he,he... Za sanktuarium Krwi Chrystusa nawrót i powrót również nie najkrótszą drogą;)



Po sobotnim gwałtownie wolno, gwałtownie wolno;) biegało mi się rewelacyjnie. Prawdę mówiąc wcale nie chciało mi się wracać. Ale wnusie zaproszone na obiad, więc musiałem się streszczać;) Choć i tak nabiegałem jedenaście kilometrów:))
Dziś Pielgrzymka motocyklistów na Jasną Górę. Wszędzie ciasno. Rozumiem wszystko, ale rozganianie pieszych na chodnikach i pasażu przez jednośladowców to draństwo:( interesujący jestem, czy w naszym mieście pozostało policja, albo straż miejska?
W Alei Sienkiewicza próbowali mnie rozjechać:( Dzięki Bogu się im nie udało;) Załapałem się za to w obiektywie Fotopstryka he,he...

Pod samym domem spotkałem Martynkę i w ten sposób cudownie zakończyłem kapitalny niedzielnopalmowy;) trening:))

Przysłowia:
- „Gdy w Palmową Niedzielę słońce świeci, pełne będą stodoły, beczki i sieci”
- „Gdy w niedzielę męki pańskiej słotno jest o świcie,
- wiele żyta tego roku gospodarz nie zmiecie”
- „Pogoda na Kwietną Niedzielę, wróży urodzaju wiele”
- „Na Świętego Justyna (14.04) siew się w polu zaczyna”
- „Kto we Wielki Tydzień sieje, będzie miał szyćko wielgie”
- "Jeśli w kwietniu pszczoły nie latają, to jeszcze długie chłody się zapowiadają."