Prosty tip na podnoszenie samooceny dziecka zdradził na swoim instagramowym profilu psychoterapeuta Radosław Cieśluk. Z problemem niskiego poczucia własnej wartości spotyka się stale w swoim gabinecie podczas sesji z nastolatkami. Rodzicom, którzy widzą to u swoich dzieci, poleca przeprowadzenie łatwego eksperymentu.
Codziennie to samo pytanie. Efekt będzie po tygodniu
"Przez tydzień, każdego wieczoru, pytaj swoje dziecko, co zrobiło tego dnia, iż jest z siebie zadowolone, iż czuje radość" – zachęca Cieśluk. Nie może to być jednak pytanie rzucone w przelocie. Trzeba je zadać i wysłuchać, a jeżeli trzeba, to troszkę "pociągnąć za język" i zmusić dziecko do znalezienia choć jednego sukcesu. A jeżeli ma z tym problem, to warto mu podpowiedzieć, co fajnego danego dnia zrobiło.
Co daje ta metoda? Dzięki odpowiadaniu na takie pytanie dziecko uczy dostrzegać własne zalety oraz mniejsze i większe osiągnięcia. A to pomaga w budowaniu pewności siebie, wzmacnia poczucie sprawczości i podnosi samoocenę.
Oczywiście, jeżeli nigdy wcześniej nie zadawałeś takiego pytania, to cudów nie będzie. Jest wręcz spora szansa, iż dziecko popatrzy na ciebie jak na przybysza z kosmosu i zapyta: "Ale o co ci chodzi?".
Dlatego żeby nie zabrzmiało to sztucznie, zawsze można zacząć taką rozmowę od pochwalenia jakiegoś osiągnięcia swojego dziecka. Choćby drobiazgu. Ale to będzie sygnał, iż zauważyłeś i doceniłeś.
Eksperyment polecany przez Radosława Cieśluka ma jeszcze jedną zaletę. Jest okazją do codziennej rozmowy z dzieckiem. A nie ma co się oszukiwać, jesteśmy tak zarobieni i zaganiani, iż często tygodniami nie możemy znaleźć czasu w normalną rozmowę z własnym dzieckiem. Ten tip może pomóc nadrobić te zaległości. …