Jak wynika z najnowszych analiz, poszukiwanie pojedynczego, uniwersalnego „wirusowego markera” choroby może być mylące. Naukowcy dowiedli, iż zmiany w różnorodności wirusów (tzw. alfa-różnorodność) nie są wiarygodnym, uniwersalnym wskaźnikiem dysbiozy. Prawdziwym i znacznie bardziej subtelnym wskaźnikiem zdrowia mikrobiomu okazuje się stan relacji między ekosystemem bakteryjnym i wirusowym (tzw. beta-różnorodność).
W świecie mikroorganizmów, podobnie jak w naturze, drapieżniki i pasożyty odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu równowagi ekosystemu. W ludzkim mikrobiomie rolę tę pełnią bakteriofagi – wirusy polujące na bakterie, które dynamicznie regulują skład i różnorodność mikroflory. Czy zmiany w tej niewidzialnej populacji wirusów (tzw. wiromie) mogą być uniwersalnym sygnałem alarmowym, wskaźnikiem zaburzenia równowagi mikrobiomu? Najnowsza metaanaliza opublikowana w „The Lancet Microbiology” jako pierwsza kompleksowo ocenia tę obiecującą hipotezę.
W przeglądzie systematycznym i metaanalizie zebrano dane z 74 badań naukowych, które porównywały skład wiromu u osób (lub zwierząt) w stanie zdrowia i w stanie dysbiozy, związanej z szerokim spektrum chorób i zakażeń. Analizowano, czy istnieją uniwersalne, powtarzalne wzorce zmian w populacji wirusów, które mogłyby służyć jako wskaźnik „zdrowia” mikrobiomu.
Analiza przyniosła złożone wyniki. Okazało się, iż zmiany w różnorodności wirusów (tzw. alfa-różnorodność) nie są wiarygodnym, uniwersalnym wskaźnikiem dysbiozy. W części badań w stanie choroby różnorodność wirusów rosła, w innych malała, a w większości przypadków zmiany te nie były istotne statystycznie. Znacznie bardziej spójnym i powtarzalnym sygnałem dysbiozy okazała się zmiana w składzie gatunkowym wiromu (tzw. beta-różnorodność) – w 69 proc. badań zaobserwowano istotną przebudowę populacji wirusów w stanie choroby.
Badanie to pokazuje, że poszukiwanie pojedynczego, uniwersalnego „wirusowego markera” choroby może być mylące. Prawdziwym i znacznie bardziej subtelnym wskaźnikiem zdrowia mikrobiomu okazuje się stan relacji między ekosystemem bakteryjnym i wirusowym. To właśnie załamanie tej harmonijnej współzależności, a nie prosta zmiana w liczbie czy typach wirusów, jest uniwersalnym sygnałem ostrzegawczym dysbiozy.












