Próchnica pozostaje najczęstszą przyczyną hospitalizacji dzieci w wieku od 5 do 9 lat w Anglii – wynika z najnowszych danych opublikowanych przez NHS England. W roku rozliczeniowym 2023/2024 ponad 19 tys. dzieci z tej grupy wiekowej trafiło do szpitala właśnie z powodu zaawansowanej próchnicy. Dla porównania – z powodu ostrego zapalenia migdałków hospitalizowano nieco ponad 12 tys. dzieci w tym samym przedziale wiekowym.
Choć statystyki pokazują nieznaczną poprawę w porównaniu do roku poprzedniego (19 560 hospitalizacji w roku rozliczeniowym 2022/2023), eksperci podkreślają, iż to wciąż niepokojący sygnał o złym stanie zdrowia jamy ustnej wśród najmłodszych.
– Te dane są alarmujące. przez cały czas zbyt wiele dzieci trafia do szpitala z powodu rozległej próchnicy, często wymagającej usuwania zębów w znieczuleniu ogólnym – powiedziała prof. Sondos Albadri, specjalistka stomatologicznej chirurgii dziecięcej i członkini zarządu Faculty of Dental Surgery przy Royal College of Surgeons of England. – Próchnica to w ogromnej mierze problem możliwy do uniknięcia. Regularne szczotkowanie zębów pastą z fluorem, ograniczenie spożycia cukru oraz systematyczne wizyty u dentysty to podstawy profilaktyki. Niestety, wiemy, iż wielu pacjentów w tej chwili nie ma dostępu do stomatologa w ramach NHS – dodała.
Nowe działania rządu – krok w dobrym kierunku
W odpowiedzi na pogarszającą się dostępność świadczeń stomatologicznych, brytyjski rząd ogłosił niedawno szereg reform mających poprawić dostęp pacjentów do usług stomatologii NHS. Wśród najważniejszych zapowiedzianych inicjatyw znajdują się m.in. dodatkowe 700 000 pilnych wizyt stomatologicznych, programy nadzorowanego szczotkowania zębów, reforma kontraktu stomatologicznego NHS, a także program „Golden Hello” – jednorazowa płatność w wysokości od kilku do choćby 20 000 GBP dla lekarzy dentystów, którzy zdecydują się podjąć pracę w jednym z regionów, gdzie brak stomatologów NHS jest szczególnie dotkliwy.
Plan rządu ma „pomóc pacjentom odzyskać dostęp do dentysty oraz zmniejszyć liczbę poważnych przypadków próchnicy u dzieci – szczególnie tam, gdzie problem narasta od lat”.
Apel do decydentów: czas na działanie
Eksperci zgadzają się, iż zapowiedzi idą w dobrym kierunku – ale podkreślają, iż konieczna jest szybka i skuteczna realizacja tych planów. – Każdy tydzień zwłoki to kolejne dzieci trafiające na oddziały chirurgii. Wiemy, co działa w profilaktyce i leczeniu próchnicy. Potrzebujemy teraz woli politycznej i determinacji w realizacji tych działań – podsumowała prof. Albadri.
Branża stomatologiczna w Wielkiej Brytanii od miesięcy apeluje o systemowe zmiany, które umożliwią pacjentom – zwłaszcza dzieciom – regularny dostęp do opieki stomatologicznej bez barier finansowych i logistycznych. Z danych NHS wynika, iż liczba dzieci korzystających z usług stomatologii NHS w ostatnich latach drastycznie spadła, m.in. z powodu pandemii i niedoborów kadrowych.
Objawy złych nawyków, takich jak przygryzanie wargi czy policzka, pierwsze symptomy bruksizmu, skutki uboczne przyjmowania leków lub różnego rodzaju zaburzeń ogólnoustrojowych – m.in. o tym mogą świadczyć wykrywane podczas badania stomatologicznego zmiany w obrębie błon śluzowych jamy ustnej u dzieci. – Błona śluzowa jest dla ciała tym, czym dla duszy są oczy, czyli zwierciadłem. Na niej widać wszystko – mówi prof. dr hab. n. med. Dorota Olczak-Kowalczyk, kierownik Zakładu Stomatologii Dziecięcej WUM, prezes Polskiego Towarzystwa Stomatologii Dziecięcej, konsultant krajowa z zakresu stomatologii dziecięcej.
Źródło: https://www.nature.com