Zaczęło się od przeszywającego krzyku dziecka. Każdy atak to wizja śmierci. Walka trwa już siedem lat

medonet.pl 5 miesięcy temu
21 marca tuż przed godz. 8.00 Jola usłyszała nienaturalny krzyk swojego niespełna 6-miesięcznego synka. Gdy wbiegła do jego pokoiku, Marcinek siniał, miał wysoką gorączkę, cykliczne drgawki i oczy nienaturalnie wywrócone w górę. Tak się zaczęło. Z ultraciężką chorobą żyją już siedem lat. Gdy rozmawia z Medonetem, wspominając, jak wszystko się zaczęło, ściska jej gardło i leją się łzy.
Idź do oryginalnego materiału