Metropolita warszawski abp Adrian Galbas przewodniczył Centralnej Drodze Krzyżowej, która w Wielki Piątek wieczorem przeszła ulicami stolicy.
Uczestnicy nabożeństwa wyruszyli sprzed kościoła akademickiego św. Anny, by zakończyć modlitwę w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Modlącym się towarzyszyła kopia krzyża z kaplicy Baryczków warszawskiej katedry. – Ten krzyż jest z nami na dobre i na złe już od pięciu wieków – zaznaczył abp Galbas.
Odwołując się do słów św. Pawła, iż „miłość nie szuka poklasku”, metropolita warszawski zauważył, iż Maryja zyskała poklask dopiero wtedy, gdy – jak to pokazują prawosławne ikony – w towarzystwie aniołów została wzięta do nieba.
Abp Galbas: To żałosne, gdy człowiek jest uzależniony od pochwał
– Niech i nam klaszczą dopiero nad grobem, niech dopiero wtedy wygłaszają pochwalne mowy. Nie wcześniej – wskazał duchowny. – Takie to żałosne, gdy człowiek nie może się uwolnić od pragnienia aplauzu, gdy jest uzależniony od pochwał. Smutne życie pawia. Dramat lizusa. To bardzo zgubne – przestrzegł abp Galbas. Radził przy tym, by mieć jedną ambicję: podobać się Bogu, zasłużyć na Jego poklask, na uznanie w Jego oczach i w Jego sercu.
– Ci, którzy teraz doświadczają ludzkiej miłości, niech idą w tej Drodze Krzyżowej z nadzieją, iż tak już będzie zawsze. Ci, którym takiej miłości teraz brakuje, niech idą z nadzieją, iż miłość przyjdzie – mówił arcybiskup na początku nabożeństwa. – Wszyscy zaś, kochani przez ludzi i nie, idźmy z wdzięcznością za Jego miłość, za miłość Chrystusa, szaloną, wielką, pewną i stałą – zachęcał zgromadzonych abp Galbas.
Rozważając słowa św. Pawła, iż “miłość nie szuka swego”, metropolita wskazywał, iż postępowanie wbrew tej mądrości jest karykaturą, a choćby więcej – zaprzeczeniem miłości, czyli egoizmem.
– To tragedia małżonków, gdy zamiast: ślubuję ci miłość, choćby kosztem siebie, jest: ślubuję sobie miłość, choćby kosztem ciebie. Tragedia konsekrowanych, gdy miało być: miłość Chrystusa przynagla mnie (por. 2 Kor 5,14), a jest: miłość własna przynagla mnie. Tragedia księdza, gdy miał być celebransem spraw Bożych, a jest celebrytą spraw swoich. Po tym jest gorycz, gdy zostaje się samemu – przestrzegał hierarcha.
Trasa Centralnej Drogi Krzyżowej
Na zakończenie Drogi Krzyżowej odczytano modlitwę papieża Franciszka na Rok Jubileuszowy. Zawiera ona m.in. następującą prośbę: „Niech łaska Jubileuszu ożywi w nas, Pielgrzymach nadziei, pragnienie dóbr niebieskich i rozleje po całej ziemi euforia i pokój naszego Odkupiciela”.
Trasa warszawskiej Drogi Krzyżowej przebiegała ulicami Miodową, Senatorską, Wierzbową następnie przez plac Piłsudskiego oraz ulicę Królewską, Krakowskie Przedmieście i Plac Zamkowy do ul. Świętojańskiej.
Na podst. KAI