1. Cukier – cichy sabotażysta
Cukier znajdziemy dosłownie wszędzie: w pieczywie, sosach, wędlinach, a choćby w produktach „fit”. Po 50. roku życia nadmiar cukru może:
- przyspieszać procesy starzenia,
- zwiększać ryzyko insulinooporności i cukrzycy typu 2,
- prowadzić do stłuszczenia wątroby,
- pogarszać stan skóry i nasilać stany zapalne w organizmie.
Warto nauczyć się czytać etykiety i ograniczyć spożycie nie tylko słodyczy, ale też ukrytych źródeł cukru. Największe pułapki to napoje „light”, jogurty owocowe i przetworzona żywność.
2. Sól – więcej szkodzi niż smakuje
Sól, choć potrzebna w niewielkich ilościach, w nadmiarze staje się toksyczna dla układu krążenia. U osób po 50-tce może:
- podnosić ciśnienie krwi,
- zwiększać ryzyko udaru i zawału,
- obciążać nerki,
- zwiększać utratę wapnia z kości.
WHO zaleca, by nie przekraczać 5 g soli dziennie (czyli jednej łyżeczki), a przeciętny Polak spożywa jej choćby dwa razy więcej. Problemem nie jest tylko solniczka – najwięcej soli pochodzi z pieczywa, wędlin i dań gotowych.
Jak chronić zdrowie po 50-tce?
Zmiana nawyków żywieniowych nie musi być rewolucją. Wystarczy wprowadzić kilka kroków:
- zamiast dosalać – używać ziół i przypraw,
- zamiast słodkich napojów – pić wodę z cytryną,
- ograniczyć przetworzoną żywność na rzecz świeżych produktów,
- czytać etykiety i świadomie wybierać to, co ląduje na talerzu.
Pamiętaj: po 50. roku życia organizm przez cały czas może być w świetnej formie – trzeba mu tylko w tym pomóc. Unikanie nadmiaru soli i cukru to jedna z najprostszych i najskuteczniejszych metod.