W świecie pielęgnacji skóry trendy zmieniają się jak w kalejdoskopie, ale niektóre z nich przyciągają uwagę na dłużej. Jednym z nich jest slugging – metoda pielęgnacji, która szturmem podbiła media społecznościowe i serca osób marzących o miękkiej, nawilżonej skórze.
Na czym polega slugging i jak bezpiecznie wprowadzić ten trend do codziennej pielęgnacji, zwłaszcza latem, podpowiada Monika Skrzyp-Zator, kosmetolog i ekspert marki Sesderma.
Slugging – na czym polega?
Slugging to technika wieczornej pielęgnacji skóry, której głównym celem jest nawilżenie i ochrona przed nadmierną utratą wody (TEWL – transepidermal water loss). Trend ten wywodzi się z Korei i opiera na stworzeniu na skórze warstwy okluzyjnej, swoistej „osłony”, która chroni skórę przed wysychaniem podczas snu.
Choć slugging kojarzy się głównie z okresem jesienno-zimowym, gdy skóra szczególnie potrzebuje ochrony przed chłodem i wiatrem, warto pamiętać, iż latem również jest narażona na czynniki sprzyjające jej odwodnieniu. Klimatyzacja, promieniowanie słoneczne, kąpiele w słonej wodzie czy basenach – to wszystko może osłabiać barierę hydrolipidową i sprzyjać utracie wilgoci. Slugging może być więc sprzymierzeńcem także w wakacyjnej pielęgnacji.
Klasyczny czy nowoczesny slugging?
W praktyce wyróżniamy dwie wersje sluggingu:
- Klasyczny – z użyciem wazeliny lub lanoliny. Na zakończenie wieczornej pielęgnacji na twarz nakłada się grubą warstwę tych składników, tworząc barierę przypominającą efekt zabiegu parafinowego na dłoniach. Choć skutecznie ogranicza to odparowywanie wody, trzeba pamiętać, iż zarówno wazelina, jak i lanolina są potencjalnie komedogenne, co oznacza, iż mogą zatykać pory i sprzyjać powstawaniu niedoskonałości, zwłaszcza u osób z cerą skłonną do zanieczyszczeń. Latem, gdy skóra częściej się poci i jest narażona na wysokie temperatury, ta metoda może być zbyt ciężka.
- Nowoczesny – maska nocna z dobroczynnymi składnikami. Ta wersja sluggingu jest zdecydowanie bezpieczniejsza na lato. Zamiast czystej wazeliny, stosujemy bogate kremy lub maski z ceramidami, kwasem hialuronowym, masłami i olejami roślinnymi. Po serum i kremie nawilżającym nakładamy dodatkową, nieco grubszą warstwę takiego kosmetyku, która wzmacnia barierę skóry, ale nie obciąża jej nadmiernie.
Jakie kosmetyki warto wybrać latem?
– jeżeli chcesz bezpiecznie i skutecznie wypróbować slugging, sięgnij po kosmetyki, które oprócz działania okluzyjnego dostarczą skórze składników odżywczych i regenerujących – radzi Monika Skrzyp-Zator. Jako ekspertka marki Sesderma poleca:
- Masoses maskę nocną, zawierającą 12 aminokwasów, wyciąg z szarotki alpejskiej, mocznik, kofeinę, wyciąg z kwiatów nagietka, niacynamid, olej jojoba, olej rycynowy, witaminy C i E, kwas hialuronowy, krzem organiczny,
- Oceanskin krem idealny na lato, który ma w składzie substancje morskiego pochodzenia (działają odżywczo i wzmacniają barierę hydrolipidową, co jest ważne po dniu spędzonym na słońcu czy nad wodą),
- Hidraderm krem nawilżający o lekkiej formule, idealny dla skóry suchej i odwodnionej (zawiera wyciągi z nostrzyka żółtego i nasion owsa, ekstrakt z mimozy, masło shea, ceramidy oraz
- Ferulac krem antyoksydacyjny z kwasem ferulowym, floretyną, kwasem taninowym oraz witaminami C i E, który redukuje zmarszczki i przebarwienia.
Każdy z tych dermokosmetyków zawiera naturalne masła i oleje roślinne, które tworzą delikatną warstwę okluzyjną, chroniąc przed nadmierną utratą wody, a jednocześnie wspierając regenerację skóry.
– Slugging w letniej pielęgnacji sprawdzi się zwłaszcza u osób ze skórą suchą, odwodnioną lub narażoną na działanie klimatyzacji, słońca czy słonej wody – podkreśla Monika Skrzyp-Zator. – jeżeli masz cerę tłustą lub skłonną do trądziku, lepiej wybieraj lekkie formuły i unikaj ciężkich warstw okluzyjnych – w gorące noce skóra powinna swobodnie oddychać – dodaje.
