Modern Healthcare Institute opublikował raport na temat rozwoju chirurgii robotowej w Polsce w 2024 roku. Jak obliczono, koszt inkrementalny robotyki w Polsce – to 82,1 mln zł. O tyle więcej NFZ wydał w 2024 roku na refundację 10850 operacji wykonanych w asyście robotów niż by zapłacił, gdyby miał je rozliczyć według stawek dla laparoskopii. Już ponad 100 szpitali w Polsce wykonuje zabiegi robotowe, licząc łącznie roboty chirurgiczne, ortopedyczne i neurochirurgiczne. W 2024 roku wykonano w Polsce 17,1 tys. zabiegów chirurgicznych w asyście robotów da Vinci, Verisus i Hugo. Najwięcej w urologii, potem w ginekologii i chirurgii onkologicznej. Tylko 3 proc. zabiegów sfinansowano komercyjnie, za pozostałe zapłacił NFZ. Dostęp do robotyki dla pacjentów poprawia się, ale jest przez cały czas nierównomierny: 94 operacje wykonane w asyście robota przypadają na tysiąc nowych zachorowań na nowotwory w Polsce; w województwie mazowieckim jest ich aż 185 a w opolskim – tylko 13. przez cały czas nie powstał oficjalny rejestr gromadzący dane o zabiegach robotowych.
W 2024 roku w polskich szpitalach wykonano około 17100 zabiegów w asyście robotów chirurgicznych. W porównaniu do poprzedniego roku oznacza to wzrost o 70 proc. (w 2023 roku było ich ok. 10110). dzięki systemów da Vinci wykonano 88 proc. a 12 proc – systemami Versius. Pierwszy robot Hugo pojawił się w grudniu i wykonano nim do końca roku 7 zabiegów. Około 97 proc. wszystkich operacji robotowych dotyczyło leczenia nowotworów. Zabiegów nieonkologicznych było około 500, przede wszystkim w obszarze kardiochirurgii, a także ginekologii, przepuklin, endometriozy, bariatrii, urologii i pediatrii.
Najwięcej zabiegów robotowych (67 proc.) wykonano w urologii, przy czym sama prostatektomia stanowiła 61 proc. całego wolumenu operacji, zaś inne urologiczne – to były głównie zabiegi raka nerki (przeważnie NSS – operacje nerkooszczędzające) i pęcherza (cystektomia). Spośród 77 ośrodków robotowych tylko 8 nie wykonywało zbiegów urologicznych. Kolejne 13 proc. zabiegów dotyczyło raka jelita grubego. Operacje ginekologiczne stanowiły z kolei 12 proc., a główna ich część – to operacje raka trzonu (błony śluzowej macicy). Około 5 proc. zabiegów robotowych w Polsce dotyczyło różnych operacji chirurgii onkologicznej i nieonkologicznej (m.in. trzustki, żołądka, raka głowy i szyi, przepuklin, bariatrii i in.). Kardiochirurgia stanowiła około 2 proc. a torakochirurgia – około 1 proc. zabiegów w asyście robota.

W 2024 roku aż 73 proc. wszystkich operacji prostatektomii radykalnej w Polsce wykonano w asyście robota. W kilku innych obszarach chirurgia robotowa również zdobyła już znaczącą pozycję. W raku trzonu jedną czwartą zabiegów wykonano robotem. W leczeniu raku pęcherza było 15 proc. cystektomii robotowej RAC (robot assisted cystectomy), podobnie jak w operacjach resekcji raka jelita grubego, a w raku nerki – 9 proc. zabiegów wykonano w asyście robota. Kilkuprocentowe odsetki zabiegów robotowych widać już także w zabiegach raka trzustki, raka żołądka, nowotworów głowy i szyi.
Zmniejsza się różnica pomiędzy wysokością refundacji zabiegów robotowych i pozostałych. W 2023 roku w przypadku prostatektomii radykalnej NFZ zapłacił 169,2 mln zł za 5471 zabiegów rozliczonych jako L31R – robotowe (czyli średnio 30926 zł) a za 6059 zabiegów rozliczonych zwykłą stawką L31 lub L31L zapłacił 131,4 mln zł (czyli średnio 21592 zł). Średnia różnica refundacji wyniosła zatem w 2023 roku 9334 zł i zmniejszyła się w 2024 roku do 7974 zł. Analiza danych rozliczeniowych NFZ pokazuje, iż prowadzi on politykę mającą na celu niwelowanie różnic pomiędzy wyceną zabiegów wykonywanych w asyście robota a operacji laparoskopowych i otwartych. Zdarzyło się nie tylko to, iż średnie kwoty refundacji za zabiegi robotowe w 2024 roku spadły w stosunku do roku poprzedniego. W rozliczaniu operacji jelita grubego i raka trzonu było to mniej o około 6 proc. a w prostatektomii – minimalnie, o niespełna pół procenta. Jednocześnie wzrosły średnie kwoty wypłacane szpitalom za operacje wykonywane metodą laparoskopową oraz – co szczególnie dziwi – metodą otwartą.

Pod względem liczby wykonanych operacji na pierwszym miejscu znalazło się w 2024 roku Centrum Onkologii im. prof. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy – lekarze wykonali tam 838 operacji przy wykorzystaniu 3 robotów da Vinci. Było wśród nich 512 operacji urologicznych ( w tym 468 prostatektomii), 190 operacji jelita grubego, 78 operacji kardiochirurgicznych i 58 ginekologicznych. Śląskie Centrum Urologii UROVITA, czyli ubiegłoroczny lider takiego zestawienia (638 operacji w 2023 roku) dzięki dwóch systemów Versius wykonał w Chorzowie 782 zabiegi przy użyciu dwóch systemów Versius. Złożyły się na ten wynik 533 operacje urologiczne (w tym 401 prostatektomii) oraz 249 ginekologicznych. Na trzecim miejscu pod względem liczby operacji znalazł się Wojskowy Instytut Medyczny, którego lekarze przy pomocy dwóch robotów da Vinci wykonali 704 operacje w ponad dziesięciu obszarach zabiegowych. Najwięcej – 192 urologicznych (prostatektomie), a także 154 ginekologiczne, 131 z różnych obszarów chirurgii (m.in. trzustka, wątroba, bariatria), 65 zabiegów jelita grubego, 110 torakochirurgicznych, 34 w chirurgii głowy i szyi oraz 18 kardiochirurgicznych.
Kolejne dwa miejsca tego zestawienia zajęły również szpitale posiadające dwa roboty. W Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku wykonano 637 operacji, głównie urologicznych, w tym największą w Polsce liczbę prostatektomii (476) i operacji nerek (107), a także raka pęcherza (28 cystektomii) i jelita grubego (24). Natomiast w Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie wykonano 614 operacji, w tym 226 urologicznych, 181 kardiochirurgicznych, 65 zabiegów jelita grubego, 51 ginekologicznych i 91 operacji z innych obszarów chirurgii (głównie raka trzustki).
Już 77 szpitali wykonywało w 2024 w Polsce zabiegi robotowe w asyście robotów chirurgicznych (da Vinci, Versius, Hugo), co oznacza wzrost o jedną trzecią w porównaniu z rokiem poprzednim (w 2023 r. było ich 58). Swoje pierwsze zabiegi robotowe wykonało 19 szpitali: 15 z nich – systemem da Vinci, trzy systemem Versius a jeden z wykorzystaniem systemu Hugo. W gronie ośrodków robotowych znalazło się 13 szpitali prywatnych, przy czym jedynie 3 spośród nich nie posiadały kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Trzy placówki, które rozpoczęły swoją przygodę z robotyką w styczniu lub lutym zdołało do końca roku przekroczyć poziom 200 zabiegów w asyście robota. Były to Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny im. dr. Jana Jonstona w Lesznie (289 operacji od stycznia), Białostockie Centrum Onkologii (251 operacji od lutego) oraz Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli w Lublinie (227 operacji od stycznia). Nowe szpitale wykonały w całym 2024 roku w sumie 1744 zabiegi, czyli 10 procent wszystkich operacji robotowych w Polsce.
Spośród 77 szpitali wykonujących zabiegi robotowe w chirurgii tkanek miękkich w 2024 roku:
- 60 ośrodków miało tylko roboty da Vinci ( w tym trzy szpitale miały dwa roboty a Centrum Onkologii w Bydgoszczy – już trzy)
- 12 ośrodków pracowało tylko na systemie da Versius (w tym jeden – UROVITA – miał dwa)
- 5 ośrodków wykorzystywało dwa typy robotów – i da Vinci, i Versius.
Zabiegi w asyście robotów chirurgicznych wykonuje w Polsce ponad 300 lekarzy. Spośród nich większość (ponad 200) stanowią urolodzy, zabiegami jelita grubego zajmuje się około 60 chirurgów a operacjami w ginekologii – około 30. Najwięcej – 491 zabiegów – przeprowadził dr Paweł Wisz, pracujący w sześciu placówkach (Państwowy Instytut Medyczny MSWiA, Szpital na Klinach w Krakowie, Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Ostrołęce, SPSK Nr 1 SUM w Zabrzu, MIejski Szpital Zespolony w Olsztynie oraz Szpital Specjalistyczny w Nowym Sączu). W ten sposób ustanowił nowy rekord Polski – dotychczasowy (423 zabiegi) od 2019 roku posiadał dr Paweł Salwa. Drugie miejsce pod względem liczby wykonanych zabiegów robotowych w 2024 roku zajął prof. Tomasz Drewa, który wykonał 309 zabiegów, niemal wszystkie w Szpitalu Uniwersyteckim Nr 1 im. A. Jurasza w Bydgoszczy. Na trzecim miejscu pod względem liczby zabiegów – wykonał ich 303 – w asyście robota zajął w 2024 roku dr Łukasz Nyk, który oprócz 239 operacji w macierzystym Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku pracował również w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, Wojskowym Instytucie Medycznym oraz Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Kard. S. Wyszyńskiego w Lublinie. Pięciu kolejnych urologów wykonało ponad 200 zabiegów, pracując w jednej lub dwóch placówkach. Byli to: dr Bartłomiej Małkowski (Centrum Onkologii w Bydgoszczy), dr Jacek Kiś z 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Lublinie, dr Tomasz Szopiński wykonujący zabiegi w szpitalach Grupy Mazovia, dr Paweł Salwa ze Szpitala Medicover oraz dr Mateusz Jobczyk (Szpital Wojewódzki w Bełchatowie i Salve Medica w Łodzi).

Roboty w ortopedii i neurochirurgii
Robotyka w obszarze neurochirurgii dotyczy zabiegów kręgosłupa oraz mózgu. Systemy robotowe – to ramiona, pozwalające na małoinwazyjne i bardzo dokładne wprowadzenie narzędzi, po uprzedniej diagnostyce obrazowej i zaplanowaniu trajektorii ruchu. Zabiegi stabilizujące kręgosłup wykonywało w 2024 roku 6 polskich szpitali. Pięć z nich korzystało z systemów ExcelsiusGPS (producent Global Medical) a jeden z robota Mazor X (producent Medtronic). Drugim obszarem robotyki w neurochirurgii są zabiegi mózgu. Przy pomocy ramion robotycznych Rosa Brain i Stealth Autoguide wykonuje się m.in.
- laserowe termoablacje ośrodków padaczkorodnych
- wszczepianie elektrod SEEG
- wszczepianie stymulatorów DBS (deep brain stimulation)
- biopsje guzów mózgu.
Ramiona robotyczne stosowane w ortopedii służą wykonywaniu endoprotezoplastyki ramion kolanowych i – rzadziej – biodrowych. W najbliższym czasie mają pojawić się pierwsze rozwiązania do operacji stawu barkowego. Na rynku ramion robotycznych konkuruje ze sobą wiele firm – są to producenci endoprotez, z których każdy rozwija własny system dopasowany do własnych produktów. Już 17 polskich szpitali wykorzystuje systemy robotowe do endoprotezoplastyk stawu kolanowego a jeden również do stawu biodrowego. Na rynku dominują od kilku lat systemy Rosa (producent Zimmer Biomet) oraz Cori (producent Smith&Nephew). Roboty Mako (producent Stryker) pojawiły się w drugiej lokalizacji (Otwock), podobnie jak system OMNIBotics. W pierwszej połowie 2025 roku do polskich szpitali weszły dwie nowe marki ramion ortopedycznych – to Velys (producent Johnson&Johnson) oraz chiński system SkyWalker (producent Microport).
Specyfiką ortopedii jest intensywny rozwój robotyki w wyspecjalizowanych ośrodkach znajdujących się przede wszystkim poza dużymi miastami – to np. Ostrów Mazowiecka, Rudna Mała, Wejherowo, Bolesławiec czy Korfantów. Oczywiście, jest wśród nich również kilka dużych szpitali klinicznych – np. w Łodzi, Warszawie czy Krakowie. Z największym rozmachem rozwija w tej chwili robotykę Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny im. prof. A. Grucy CMKP w Otwocku, kierowany przez prof. Jarosława Czubaka, krajowego konsultanta w obszarze ortopedii, gdzie znajdują się już dwa systemy Rosa i trzy Mako.