Co się stało: Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski ostrzegł, iż w kolejnych miesiącach może pojawić się nowy wariant koronawirusa w Polsce - chodzi o wariant LP.8.1. - Wariant ten wykryto w lipcu 2024 roku. W Australii przypada na niego 20 proc. zachorowań na COVID-19, a w Wielkiej Brytanii już 60 proc. - przekazał. Wiadomo, iż nowa odmiana nie jest tak inwazyjna jak XBB.
REKLAMA
"Będzie jeszcze mutował": Jak podkreślił, część z nas ma "odporność po poprzednim epizodzie COVID-19, a jest on do niego podobny". - Nie jest całkowicie nowym wariantem, który mógłby zaskoczyć nasza odporność. Nie można jednak wykluczyć, iż wariant ten w kolejnych miesiącach będzie jeszcze mutował i będzie więcej zachorowań - podkreślił ekspert. Wiadomo również, iż szczepionka ukierunkowana na wariant JN.1, działa również na LP.8.1, ponieważ jest "jego pochodną".
Zobacz wideo Polaków ubywa na potęgę, ostatnio o milion
WHO podjęła decyzję: Tymczasem w środę Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, iż jest już projekt porozumienia w sprawie walki z przyszłymi pandemiami. Zapisano w nim, jak państwa członkowskie mają się przygotować i jak reagować na kolejne zagrożenia pandemiczne. W założeniu porozumienie pozwoli uniknąć błędów, które popełniono w czasie pandemii COVID-19. Propozycje w nim zawarte obejmują między innymi utworzenie wspólnej bazy wirusów. Ponadto państwa zobowiązały się, iż będą dzielić się technologiami potrzebnymi do produkowania niezbędnych w czasie pandemii artykułów medycznych, jak testy czy szczepionki. Negocjacje nad porozumieniem rozpoczęły się po wybuchu pandemii koronawirusa w 2021 roku i trwały ponad trzy lata. Państwa członkowskie WHO mają przyjąć dokument w maju na 78. Zgromadzeniu Światowej Organizacji Zdrowia.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule: "Nowy wariant COVID-19 może pojawić się w Polsce? WHO ostrzega przed wzrostem zachorowań". Źródła: Polsat News za PAP, IAR