Nawet 70 tys. złotych. Oto najdroższe uśmiechy polskich gwiazd

kobieta.gazeta.pl 5 godzin temu
Znane osoby chętnie zakładają aparaty ortodontyczne i wybielają zęby, by móc olśniewać w blasku fleszy. Niektóre decydują się na bardziej zaawansowaną metamorfozę i wybierają śnieżnobiałe licówki. Oto kilka przykładów najbardziej spektakularnych przemian ostatnich lat.
Inwestycja w śnieżnobiałe i idealnie proste zęby to w tej chwili koszt rzędu choćby kilkudziesięciu tysięcy złotych. Które polskie gwiazdy zdecydowały się na ten krok? Jedną z takich osób jest Małgorzata Kożuchowska. Szacuje się, iż jej metamorfoza mogła kosztować ponad 40 tysięcy złotych. Dzięki tej ingerencji aktorka może pochwalić się idealnym uśmiechem.

REKLAMA







Zobacz wideo Gwiazda "Królowej przetrwania" zrobiła tureckie zęby:



Sandra Kubicka o nowych zębach: Nie chciałam sztucznego efektu
Kolejna gwiazda, która zdecydowała się na taką przemianę, to Sandra Kubicka. Jak wyznała, przed laty nabawiła się kompleksów przez byłego chłopaka. Mężczyzna dokuczał jej, iż ma "królicze zęby". Dlatego też gwiazda postawiła na bonding. Nie poinformowała jednak, ile zapłaciła za całą procedurę.
- Robiłam kilka podejść... bo bardzo się bałam i nie ufałam dentystom. Nie chciałam sztucznego efektu... najpierw zaczęłam od usuwania dziąseł w USA, żeby mieć większe zęby, ale "króliki" dalej nie dawały mi spokoju i zrobiło się gorzej. Dziękuję z całego serca za tę długą przygodę i wyleczenie mojego największego kompleksu! - opisywała swoje doświadczenia na Instagramie.



Na nowy uśmiech zdecydowała się też Agnieszka Dygant. Aktorka przez ponad dwa lata nosiła aparat ortodontyczny, a po jego zdjęciu założyła licówki. W mediach pojawiły się swego czasu spekulacje, iż za wszystkie te zabiegi Dygat mogła zapłacić choćby 70 tysięcy złotych. Nigdy jednak nie odniosła się oficjalnie do tych doniesień.


Politycy, którzy zdecydowali się na metamorfozę uśmiechu
Na metamorfozę zębów decydują się też politycy. Jednym z nich jest Grzegorz Schetyna. Polityk jakiś czas temu zafundował sobie licówki. Dr Piotr Wujec w rozmowie z "Wprost" wycenił tę ingerencję na 13,5 tysiąca złotych. Kolejny polityk, który zdecydował się nie tylko na licówki, ale także korony, to Jacek Rostowski. Zdaniem wspomnianego ekspertka mógł za to zapłacić choćby 21 tysięcy złotych. Czy chciałbyś/chciałabyś zmienić wygląd swoich zębów? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania artykułu.
Idź do oryginalnego materiału