Opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień kosztują coraz więcej. Od 2015 r. wydatki na ten cel wzrosły o ponad 200 proc., a tylko w ostatnim roku zwiększyły się o prawie 17 proc. – do kwoty niemal 8 mld zł. Najdroższe są nałogi.
Powyższe wynika z danych opublikowanych przez system informatyczny e-Zdrowie, w którym gromadzone i przetwarzane są dane medyczne pacjentów – podaje je „Dziennik Gazeta Prawna”, informując, iż najwięcej kosztuje leczenie nałogów.
Jeśli chodzi o schorzenia z jakimi najczęściej mierzą się chorzy to najwięcej z nich leczy się na zaburzenia nerwicowe związane ze stresem i pod postacią somatyczną, czyli takie, w których odczuwają silny stres i niepokój, ale zamiast typowych objawów lękowych, mają bóle głowy, problemy żołądkowo-jelitowe, zaburzenia snu i kołatanie serca.
W ubiegłym roku miało z nimi problem 697 tys. pacjentów – o ponad 6 proc. więcej niż w 2023 r.
– Choć to największa grupa pacjentów, to nie ona kosztuje system ochrony zdrowia najwięcej. Okazuje się, iż najbardziej kosztowne są świadczenia realizowane w związku z zaburzeniami psychicznymi i zachowaniami spowodowanymi używaniem substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol, narkotyki, czy leki. Wartość ich refundacji wyniosła w 2024 r. już niemal 1,5 mld zł. To o prawie 10 proc. więcej niż w 2023 r., kiedy na ten cel z budżetu NFZ poszło 1,34 mld zł – wylicza „Dziennik Gazeta Prawna”.
Powiązane
Zaskakujące dane z kanadyjskiego rynku pracy
