"Ludzie są kompletnie sparaliżowani". "Wskaźnik strachu" na Wall Street osiągnął najwyższy poziom od pandemii. To "zasługa" pomysłów Donalda Trumpa
Zdjęcie: Traderzy pracują na parkiecie Nowojorskiej Giełdy Papierów Wartościowych, 14 kwietnia 2025 r.
Wygrana w wyborach prezydenckich Donalda Trumpa miała doprowadzić do gwałtownego wzrostu liczby spółek notowanych na amerykańskich giełdach, co byłoby mile widzianym impulsem dla świata finansów. Jednak pięć miesięcy później szeroko zakrojona wojna handlowa prezydenta USA zamiast tego zamraża rynki transakcji, a bankierzy twierdzą, iż szanse na odwilż w najbliższym czasie są niewielkie. Eksperci ostrzegają, iż skutki niestabilności rynku i spowolnienia transakcji będą odczuwalne także poza światem finansów.