Kiedy reklama suplementu diety przypisuje mu adekwatności lecznicze?

mgr.farm 7 godzin temu

Definicja reklamy ma swoje umocowanie w wielu aktach prawnych. Według dyrektywy 2006/114/WE dotyczącej reklamy wprowadzającej w błąd i reklamy porównawczej „reklama” oznacza przedstawienie w jakiejkolwiek formie w ramach działalności handlowej, gospodarczej, rzemieślniczej lub wykonywania wolnych zawodów w celu wspierania zbytu towarów lub usług, w tym nieruchomości, praw i zobowiązań. Innymi słowy – to przekaz handlowy zmierzający do promocji sprzedaży lub odpłatnego korzystania z towarów. Do reklamy zaliczymy więc autopromocję, sponsorowanie, telesprzedaż czy lokowanie produktu.

Najważniejsze zasady reklamy suplementów diety

Istnieją 4 główne zakazy, które dotyczą reklamy suplementu diety:

  • zakaz wprowadzania konsumenta w błąd i jednoczesny obowiązek informowania w sposób rzetelny, jasny i łatwy do zrozumienia dla konsumenta;
  • zakaz sugerowania adekwatności leczniczych;
  • zakaz wywoływania lęku;
  • zakaz sugerowania, iż zbilansowana i zróżnicowana dieta nie może dostarczyć wystarczających dla organizmu ilości składników odżywczych.

W tym artykule skupimy się na dwóch pierwszych zakazach, które częściowo się pokrywają. Dotyczą one również materiałów kierowanych do profesjonalistów medycznych (promowanie pośrednie).

  • Czytaj również: Kreatyna jako jeden z najlepiej przebadanych i najbezpieczniejszych suplementów diety

Sugerowanie adekwatności leczniczych – o co chodzi?

Artykuł 130 ustawy Prawo farmaceutyczne mówi, iż kto wprowadzanemu do obrotu produktowi przypisuje adekwatności produktu leczniczego, pomimo iż produkt ten nie spełnia wymagań określonych w ustawie, podlega grzywnie.

Reklama suplementu diety może przypisywać produktowi adekwatności lecznicze na kilka sposobów. Ma to miejsce wtedy, gdy:

  • odwołuje się do jednostek chorobowych, których nie ma – zostały wymyślone na potrzeby reklamy;
  • mówi o tym, iż suplement diety leczy lub zapobiega konkretnym chorobom;
  • przedstawienie graficzne sugeruje, iż mamy do czynienia z produktem leczniczym.

Ostatni aspekt wydaje się szczególnie interesujący. Wyrok WSA w Rzeszowie z 23.10.2007 r., II SA/Rz 321/07 wskazuje, że

Jeżeli rysunki znajdujące się na opakowaniu suplementu diety sugerują bolesność i chorobę stawów wskazując tym samym na zasadność użycia tego produktu w przypadku wskazanych dolegliwości, a w treści ulotki znajdującej się w opakowaniu produktu zawarta jest w niej informacja, iż środek ten polecany jest jako „środek wspomagający przy dolegliwościach reumatycznych, w czasie rekonwalescencji po urazach stawów, przy bólach i sztywności stawów przy odczuwalnym dyskomforcie z powodu nieprawidłowego funkcjonowania stawów”, to takie sformułowania niedwuznacznie sugerują lecznicze adekwatności przedmiotowego suplementu diety.

  • Czytaj również: Wyższe kary od inspekcji sanitarnej i zmiany na rynku suplementów diety

Nie inaczej sprawa wygląda w przypadku reklam suplementów diety. o ile w takiej reklamie występuje postać, która sygnalizuje, iż boli ją kolano (krzywi się, łapie się za tę część ciała), zażywa reklamowany suplement, a potem nie prezentuje już dolegliwości bólowych – to wtedy możemy mówić o sugerowaniu adekwatności leczniczych. Już samo pojawienie się osoby z problemami zdrowotnymi w reklamie suplementu może zostać uznane za przypisywanie temu produktowi adekwatności leczniczych.

Dobre i złe praktyki

Stosunkowo częstym błędem jest odniesienie się w reklamie suplementu do nazw jednostek chorobowych. Stwarza to ryzyko zakwestionowania z uwagi na sugestie adekwatności leczniczych lub zapobiegawczych. Przykładem jest sformułowanie: „stosowane przy objawach PMS, PCOS, endometriozie”.

Poniżej znajdują się inne przykłady błędnych tekstów o charakterze reklamowym opublikowanych w Internecie.

Na podstawie: slajd prezentacji ze szkolenia EduPharm z 10 czerwca 2025 r., Kancelaria Domański Zakrzewski Palinka sp.k.

Z kolei przekazy wskazujące na wspomaganie i wsparcie zaliczymy do prawidłowo skonstruowanych. Jak w poniższym przykładzie:

Główną adekwatnością wszystkich adaptogenów jest niwelowanie skutków stresu oraz adaptacja organizmu do niesprzyjających warunków zewnętrznych, wspomagają witalność, prace mózgu oraz odporność, maja normalizujący wpływ na organizm. Przykładem może być …, który …

A oto inny przykład:

Co było nie tak w przekazie Dody?

Na profilach społecznościowych Doroty (Dody) Rabczewskiej można było odnaleźć m.in. następującą treść:

Zdiagnozowano u mnie Hashimoto. Nie wzięłam ani jednego leku, postanowiłam wyleczyć się tylko i wyłącznie metodą niekonwencjonalną – a adekwatnie, moim zdaniem, jedyną skuteczną – czyli bardzo zdrową dietą i suplementami. Po tym, jak zauważyłam rewelacyjne wyniki badań po roku, dwóch, trzech i swoją tarczycę zaleczyłam, zobaczyłam, jak reagowały na leki moje koleżanki, które równolegle miały zdiagnozowaną tę samą chorobę. I wtedy sobie pomyślałam, iż to jest ten czas – nie tylko dla piękna, nie tylko dla sylwetki, ale również właśnie dla zdrowia – by stworzyć własne suplementy i pokazać, jak udało mi się wyjść z tej choroby, dla innych, by im pomóc.

  • Czytaj również: Ważny wyrok TSUE w sprawie reklamy roślinnych suplementów diety

Sugerowanie adekwatności leczniczych jest tutaj bardzo widoczne. W późniejszym czasie pojawił się też materiał wideo z takim opisem:

Jak uciszyłam 🤫 Hashimoto 🙅‍♀️ top 4 najważniejszych suplementów

Czy użycie słowa „uciszyć” w kontekście Hashimoto to dobry krok? Oczywiście nie – wciąż mamy do czynienia z komunikatem sugerującym ingerencję w jednostkę chorobową. Wobec tego również tutaj materiał reklamowy przypisuje suplementowi diety adekwatności lecznicze.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie w tej sprawie. Zawiadomienie złożył Główny Inspektor Farmaceutyczny.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału