José Luis Castro: Działania na rzecz klimatu to także działania na rzecz zdrowia

termedia.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Archiwum


– Działania na rzecz klimatu to także działania na rzecz zdrowia – to jasny przekaz José Luisa Castro, specjalnego wysłannika dyrektora generalnego WHO ds. przewlekłych chorób układu oddechowego (CRD). W zapowiedzi jego wystąpienia w Karpaczu obszerną rozmowę kondensujemy do pięciu palących pytań i równie treściwych odpowiedzi.



Jaka jest rola i mandat specjalnego wysłannika WHO ds. CRD?

Po dwóch dekadach kierowania Vital Strategies w 80 krajach w ubiegłym roku zostałem mianowany specjalnym wysłannikiem dyrektora generalnego WHO ds. CRD, aby skorygować rażącą dysproporcję: choroby takie jak POChP i astma dotykają ponad 640 milionów osób i powodują 4 miliony zgonów rocznie, a mimo to pozostają niedofinansowane i niedostatecznie raportowane. Moje priorytety to kooperacja z różnymi interesariuszami w celu zwiększania świadomości CRD oraz ich bezpośrednich przyczyn — zanieczyszczenia powietrza i palenia tytoniu. Aby zmienić oblicze tych chorób, musimy skoordynować wiele inicjatyw, m.in. szkolić dziennikarzy, by zwiększać widoczność tematu, oraz współpracować z instytucjami krajowymi i ponadnarodowymi, które stanowią prawo i alokują środki — tak by CRD trafiły z marginesu do centrum polityki zdrowotnej. Odnotowujemy pierwsze sukcesy — po raz pierwszy Rada Gospodarcza i Społeczna ONZ ujęła CRD na liście priorytetów Międzyagencyjnej Grupy Zadaniowej ds. Prewencji i Kontroli NCD. Musimy jednak dopilnować, by nie były to działania incydentalne, a decydenci dostrzegli pilność sytuacji.

Dlaczego Europa — a precyzyjniej Europa Środkowo-Wschodnia — powinna działać teraz?

Ponieważ zagrożenia zdrowotne są natychmiastowe i narastające. W części krajów EŚW poziomy PM2.5 przekraczają ponaddwukrotnie wytyczne WHO; nasilają się epizody ekstremalnych upałów; a obciążenie pyłkami dodatkowo zaostrza objawy astmy i alergii — razem napędzając liczne możliwe do uniknięcia hospitalizacje i przedwczesne zgony. Region dysponuje wieloma realnymi dźwigniami: egzekwowaniem zaktualizowanych standardów jakości powietrza; skalowaniem programów zazieleniania i chłodzenia miast; badaniami przesiewowymi i ochroną populacji wrażliwych oraz wdrażaniem systemów wczesnego ostrzegania o ryzyku. Możemy korzystać z rozwiązań już działających w regionie, takich jak warszawski system monitoringu pyłków, lub z ram sprawdzonych gdzie indziej, np. szwedzkiego systemu zielonych zamówień publicznych dla szpitali.

Czy istnieje napięcie między „zielonymi” politykami a deficytami zasobów w opiece nad pacjentem?

Nie — postrzegany konflikt to fałszywa alternatywa. Działania na rzecz klimatu to także działania na rzecz zdrowia: czystsze powietrze, odporne miasta i niskoemisyjne ścieżki opieki zapobiegają chorobom i chronią osoby już żyjące z CRD. Prawdziwy deficyt dotyczy widoczności i politycznej pilności, a nie konkurencji o fundusze. Co kluczowe, ekspozycje środowiskowe — często rozpoczynające się jeszcze przed urodzeniem — kształtują zdrowie oddechowe na całe życie. Pacjenci z CRD potrzebują głosu, a nie stygmatyzacji. I to kwestia widoczności — bez niej nie poruszymy wyobraźni społecznej, a bez poparcia społeczeństwa nie będzie presji na decydentów, by działali.

Jakie praktyczne działania powinniśmy tworzyć i/lub przyjmować w najbliższym czasie?

Zaczynajmy tam, gdzie wpływ jest największy, a koszty rozsądne. Przykłady już w Europie to: zielone zamówienia publiczne w Szwecji (urządzenia o mniejszym śladzie węglowym), „zielone sale operacyjne” w Holandii (wychwytywanie gazów anestetycznych) oraz wytyczne NHS w Anglii promujące klinicznie adekwatne inhalatory o niższym śladzie węglowym. To naukowo ugruntowane ścieżki zrównoważenia bez poświęcania jakości opieki. Należy je połączyć z regionalnym udostępnianiem danych oraz silną rolą burmistrzów i społeczności lokalnych — ponieważ „rozliczalność, egzekwowanie i lokalna własność przeobrażają polityki w rezultaty”.

Jak przejść od apeli do działania?

Na poziomie globalnym narasta impet: rezolucja Światowego Zgromadzenia Zdrowia w sprawie „zintegrowanego zdrowia płuc” wyznacza mapę drogową, a po raz pierwszy ONZ explicite uznaje CRD w całym swoim systemie. Teraz zadanie polega na przełożeniu tego na podwójne działanie — wdrożenia krajowe i lokalne, skoncentrowane na dwóch dominujących czynnikach ryzyka: zanieczyszczeniu powietrza i paleniu tytoniu. Globalne Partnerstwo WHO przeciw Przewlekłym Chorobom Układu Oddechowego (GARD) opracowało białą księgę z pięcioma priorytetowymi postulatatami — tak by decydenci otrzymywali spójny przekaz i mogli działać z jasnością:

  • wynieść CRD do rangi globalnego priorytetu zdrowotnego,
  • zapewnić równy dostęp do leków i technologii niezbędnych,
  • wzmocnić podstawową opiekę zdrowotną w zakresie prewencji i leczenia,
  • ograniczyć ekspozycję na czynniki ryzyka, takie jak tytoń i zanieczyszczenie powietrza,
  • inwestować w badania, dane i budowanie kompetencji.

Karpacz gromadzi liderów łączących politykę z praktyką — ministrów, instytucje HTA, płatników, klinicystów i organizacje pacjenckie. Dowodów jest pod dostatkiem, narzędzia są sprawdzone, a stawka — skrócone życie, skradziony oddech — nie do zaakceptowania. Włączmy zasady ESG do polityki zdrowotnej, wdrażajmy to, co już wiemy, iż działa, i realizujmy zobowiązania zapisane na papierze. Koszt zaniechania w EŚW mierzy się nie tylko zanieczyszczonym powietrzem czy gorętszymi latami, ale życiami przerwanymi zbyt wcześnie. Działania na rzecz klimatu to także działania na rzecz zdrowia — teraz.

Dołącz do panelu sponsorowanego przez Chiesi: „Caring for patients = Caring for the planet. Decarbonising Healthcare in Europe” 3 września o godz. 11.10.

Poglądy wyrażone w tym wywiadzie są własnymi poglądami José Luisa Castro i nie stanowią stanowiska WHO.

Idź do oryginalnego materiału