Joanna Kołaczkowska choruje na nowotwór. Odwołuje występy
Zaplanowana najnowsza trasa kabaretu Hrabi pod tytułem "Potemowe Piosenki" odbędzie się, jednak bez Joanny Kołaczkowskiej, która jeszcze do niedawna zapraszała swoich fanów na występy. Jak przekazał zespół, kobieta walczy z chorobą nowotworową.
"Zbliża się nasza trasa z Potemowymi piosenkami. Miało być wesoło, nostalgicznie i razem... Ale los napisał inny scenariusz. Aśka - nasza Aśka - niestety nie wystąpi z nami. Jej zdrowie teraz wymaga całej uwagi i troski. Sprawa jest poważna. To nowotwór" - taki komunikat wydali kabareciarze z grupy Hrabi. Reklama
Joanna Kołaczkowska kiedyś zmagała się z czerniakiem
W jednym z wywiadów artystka wyjawiła, iż gdy była w ciąży, wykryto u niej czerniaka. Wspominała, iż była przerażona diagnozą na tyle, iż zapomniała, iż jest w ciąży.
Największy lęk budziły w niej myśli, co stanie się z dzieckiem i jak leczenie wpłynie na ciążę, a także to, co stanie się z nią samą. Joanna Kołaczkowska wspominała, iż zmianę nowotworową wykryła samodzielnie, na nodze.
Leczenie przyniosło efekt i od tego czasu artystka regularnie się bada. Przebyta choroba doprowadziła ją jednak do kancerofobii.
"Ciągle się bałam, iż mam gdzieś raka, co chwila chodziłam do lekarzy i domagałam się nowych badań, prześwietleń, rezonansów, tomografów. W końcu wysłali mnie do psychologa" - wyjawiła w 2019 roku.
W rozmowie z serwisem e-teatr Joanna Kołaczkowska opowiadała o swoich lękach.
"Przeżywałam głęboki lęk przed cierpieniem, utratą bliskich, odejściem, ale przede wszystkim przed tym, co to będzie, jak mnie nie będzie. Możliwe, iż chodziło mi o utratę kontroli nad tym, co się będzie działo w mojej sprawie. Że nie będę mogła kontrolować, co się będzie o mnie mówiło, czy mnie ktoś będzie pamiętał, co się stanie z moimi rzeczami" - opowiadała.
To nie był jednak koniec jej zdrowotnych problemów, ponieważ później zachorowała na depresję. Pozostawała pod opieką psychiatry i gwałtownie rozpoczęła terapię. Wyjawiła także, iż w procesie zdrowienia pomogła jej medytacja.
Kancerofobia, czyli strach przed nowotworem
Kancerofobia to inaczej odczuwanie lęku na myśl o zachorowaniu na nowotwór. Fobia ta dotyczy nie tylko własnej diagnozy, ale także wykrycia choroby u osób najbliższych. Kancerofobia najczęściej dotyczy osób, które w przeszłości zmagały się z chorobą nowotworową lub były świadkami procesu chorobowego u kogoś z rodziny.
Kancerofobia może uaktywnić się w trakcie prowadzonych badań i - pomimo pomyślnych wyników - nasilony lęk przed chorobą nie mija.
Fobia ta objawia się obsesyjnym myśleniem o chorobie nowotworowej, poszukiwaniem informacji na temat choroby, przypisywaniem własnych objawów chorobie onkologicznej. Osoby dotknięte tą fobią odczuwają silną potrzebę wykonywania badań, np. prześwietleń, by upewnić się, iż nie są chore, co wiąże się z częstymi wizytami u lekarzy specjalistów.
Kancerofobia może wpływać na sen - prowadzi do bezsenności, powoduje wahania nastroju, stany depresyjne, a także przyczynia się do rozpadu relacji chorego z jego najbliższymi.
Kancerofobię można i trzeba leczyć, a najskuteczniejszym sposobem jest terapia poznawczo-behawioralna. Przynosi pożądane efekty, jeżeli chodzi o wyciszenie objawów chorego. Nierzadko konieczne może być też wdrożenie farmakoterapii.
Źródła:
Węsierska-Gądek I.A., Czy można świadomym stylem życia zredukować indywidualne ryzyko zachorowania na raka? Fakty i mity o etiologii chorób nowotworowych, "Psychoonkologia 2018" 22 (1), s. 23-33.
CZYTAJ TAKŻE:
