Dlaczego warto pić sok z kiszonek? W jednym przypadku musisz ograniczyć

zdrowie.interia.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: Interia Kulinaria


Od lat króluje na polskich stołach i coraz częściej pojawia się w trendach zdrowotnych. Sok z kiszonych warzyw – z ogórków, kapusty czy buraków – uchodzi za naturalne źródło probiotyków, minerałów i witamin. Może wspierać odporność, poprawiać trawienie i pomagać sportowcom w regeneracji. Jednak jego picie nie zawsze jest bezpieczne, a w niektórych przypadkach może wręcz zaszkodzić.


Dlaczego warto sięgnąć po sok z kiszonek?


Fermentacja warzyw to proces znany od wieków. Dzięki niej zwykłe ogórki czy kapusta stają się nie tylko smaczne, ale i bogatsze w cenne składniki. Sok, który powstaje przy kiszeniu, zawiera bakterie kwasu mlekowego, wspierające mikrobiom jelitowy. To właśnie one mogą poprawiać trawienie, wzmacniać odporność i chronić przed infekcjami.
Oprócz probiotyków sok z kiszonek dostarcza również witamin - m.in. C, K i z grupy B - a także minerałów, w tym wapnia, magnezu czy potasu. Nie bez powodu wielu dietetyków wskazuje, iż regularne, umiarkowane picie niewielkiej ilości tego napoju może stanowić naturalne wsparcie dla organizmu. Reklama


Wsparcie nie tylko dla jelit


Zalety soku z kiszonek wykraczają poza zdrowie układu pokarmowego. Dzięki obecności elektrolitów może on wspomagać nawadnianie organizmu. To dlatego niektórzy sportowcy sięgają po niego po intensywnym wysiłku fizycznym. Elektrolity pomagają szybciej uzupełnić straty płynów i minerałów, a także łagodzą ryzyko wystąpienia bolesnych skurczów mięśni.
Niektórzy piją sok z kiszonek również po nieprzespanej nocy lub w trakcie osłabienia organizmu. Napój ten bywa też stosowany jako sposób na złagodzenie dolegliwości żołądkowych, a dzięki obecności antyoksydantów może wspierać ochronę komórek przed wolnymi rodnikami.


Ukryte ryzyko - sód w nadmiarze


Mimo wielu zalet, sok z kiszonek nie jest napojem, który można pić bez ograniczeń. Największym zagrożeniem jest wysoka zawartość sodu. W jednej szklance tego napoju może znajdować się choćby jedna trzecia dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek.
Sód, choć niezbędny dla prawidłowej pracy mięśni i układu nerwowego, w nadmiarze staje się niebezpieczny. Zbyt duża ilość może prowadzić do podwyższonego ciśnienia krwi, zwiększać ryzyko chorób serca i udaru mózgu. U osób cierpiących na nadciśnienie, dnę moczanową czy problemy z nerkami sok z kiszonek może pogorszyć objawy i doprowadzić do zaostrzenia choroby.


Kto powinien uważać?


Na picie soku z kiszonek szczególnie ostrożnie powinni patrzeć seniorzy. Choć probiotyki i witaminy zawarte w napoju mogą być dla nich cenne, to jednocześnie osoby starsze częściej zmagają się z nadciśnieniem i chorobami układu sercowo-naczyniowego. W takich przypadkach sok lepiej traktować jako dodatek, a nie codzienny element diety.
Również osoby stosujące dietę niskosodową, cierpiące na choroby nerek czy wątroby powinny ograniczać spożycie. Z kolei osoby zdrowe mogą bezpiecznie pić niewielkie ilości - np. kieliszek dziennie - czerpiąc z niego probiotyczne wsparcie bez ryzyka przekroczenia normy sodu.


Jak pić sok z kiszonek z korzyścią dla zdrowia?


Najważniejsza zasada to umiar. Zamiast wypijać szklankę czy dwie na raz, lepiej sięgnąć po mniejszą porcję i traktować sok jak naturalny suplement diety. Dobrym rozwiązaniem jest dodawanie go do zup, koktajli czy sałatek, gdzie może pełnić rolę przyprawy. W ten sposób dostarczymy organizmowi probiotyków i witamin, a jednocześnie ograniczymy nadmiar sodu.
Warto też pamiętać, iż nie każdy sok z kiszonek jest taki sam. Najlepiej wybierać produkty bez sztucznych dodatków, konserwantów czy nadmiaru soli. Jeszcze lepiej przygotować kiszonki w domu - wówczas mamy pewność, iż skład jest naturalny i prosty.
CZYTAJ TEŻ:
Idź do oryginalnego materiału