Narodziny dziecka to również pierwszy kontakt z bakteriami, które wpływają na rozwój odporności. Sposób porodu decyduje, jakie mikroorganizmy jako pierwsze zasiedlą organizm noworodka. Czy to ma znaczenie? I jak wspierać zdrowy start dziecka, także po cesarce? Zapytaliśmy o to prof. Beatę Łoniewską, pediatrkę i neonatolożkę.
Cesarskie cięcie to zabieg chirurgiczny polegający na wydobyciu dziecka przez powłoki brzuszne i macicę. Choć ratuje życie w wielu sytuacjach medycznych, jego coraz częstsze stosowanie wywołuje pytania o konsekwencje dla zdrowia dziecka. Część tych operacji jest wykonywana z powodów medycznych, rośnie jednak liczba cesarek „na życzenie”, niekoniecznie podyktowanych wskazaniami lekarskimi.
Warto wiedzieć:
Według WHO w niektórych krajach odsetek cesarskich cięć przekracza już 40%. W Polsce ten poziom został osiągnięty i przez cały czas rośnie – na przykład w województwie zachodniopomorskim w 2024 roku aż 51,2% porodów odbyło się przez cesarskie cięcie.


Co to oznacza dla dziecka?
Jak podkreśla prof. Beata Łoniewska: „Dla zdrowia nowo narodzonego dziecka bardzo istotne jest, jakie bakterie jako pierwsze skolonizują jego przewód pokarmowy. Dzieci urodzone drogą cesarskiego cięcia nie mają kontaktu z przyjaznymi bakteriami kolonizującymi drogi rodne matki. Są narażone na kolonizację bakteriami szpitalnymi, będącymi bakteriami patogennymi. Kolonizacja bakteriami patogennymi stymuluje układ immunologiczny noworodka w kierunku rozwoju procesu zapalnego, podczas gdy kontakt z bakteriami przyjaznymi ukierunkowuje układ odpornościowy w stronę tolerancji”.
Tak więc brak kontaktu z naturalną florą bakteryjną mamy może wpłynąć na rozwój układu odpornościowego i jego „programowanie”. Coraz więcej badań wskazuje na związek między sposobem porodu a ryzykiem zachorowania na choroby o podłożu immunologicznym.
Warto wiedzieć:
Mikrobiota dzieci urodzonych siłami natury jest bardziej różnorodna i bogata w korzystne dla zdrowia bakterie, takie jak bifidobakterie i laktobakterie.

Mikrobiota – pierwszy sojusznik odporności
Mikrobiota to zespół mikroorganizmów zamieszkujących ciało człowieka – głównie jelita, ale także skórę i błony śluzowe. To właśnie mikrobiota jelitowa odgrywa kluczową rolę w edukowaniu i kształtowaniu układu odpornościowego. Dzieci urodzone drogą naturalną otrzymują w „prezencie” mikrobiotę matki – głównie z pochwy i jelit – co staje się pierwszym krokiem ku zdrowej kolonizacji. W przypadku cesarskiego cięcia pierwszymi bakteriami, z którymi styka się dziecko, są zwykle mikroorganizmy obecne na skórze personelu medycznego lub w środowisku szpitalnym.
„Aby dać szansę na prawidłową kolonizację jelit noworodków urodzonych przez cięcie cesarskie stosuje się procedurę przenoszenia bakterii z dróg rodnych matki do jamy ustnej dziecka – gazikiem uprzednio włożonym do kanału rodnego matki przeciera się jamę ustną dziecka. Bezwzględnym warunkiem wykonania tego zabiegu jest wcześniejsze wykonanie badania bakteriologicznego wymazu z dróg rodnych matki w celu upewnienia się, iż nie ma tam bakterii patogennych, które mogłyby stanowić zagrożenie dla zdrowia dziecka. Procedurę tę można wykonać wyłącznie u dzieci rodzących się w terminie porodu (nie u wcześniaków)”, wyjaśnia prof. Łoniewska.
Inną metodą wspomagania mikrobioty są probiotyki, czyli preparaty zawierające żywe kultury bakterii. Coraz częściej stosuje się je u dzieci urodzonych przez cesarkę, zwłaszcza jeżeli występują u nich objawy takie jak kolki jelitowe.
Warto wiedzieć:
Aby wspierać odpowiednią kolonizację jelit, coraz częściej sięga się po probiotyki. Jednym z nich jest szczep Lactiplantibacillus plantarum 299v, który może być pomocny zwłaszcza przy kolkach czy innych problemach jelitowych u noworodków.


Cesarskie cięcie a ryzyko chorób – co mówią badania?
Związek między cięciem cesarskim a rozwojem chorób przewlekłych to temat intensywnych badań. Dane sugerują, iż dzieci urodzone przez cesarkę są bardziej narażone na infekcje i wynikające z nich hospitalizację, alergie, astmę, otyłość, cukrzycę typu 1, choroby autoimmunologiczne. Jak tłumaczy prof. Łoniewska: „Badania naukowe obejmujące wielotysięczne grupy dzieci to potwierdzają. Na przykład w kohorcie blisko 60 tysięcy dzieci fińskich w wieku siedmiu lat dodatnie testy alergiczne stwierdzono u 22% dzieci urodzonych drogą cesarskiego cięcia i tylko u 11% urodzonych drogami natury”.
Warto wiedzieć:
Kluczowych jest pierwszych 1000 dni – okres od poczęcia do drugiego roku życia, ma zasadniczy wpływ na rozwój systemu immunologicznego i metabolicznego dziecka.

Czy można „zaprogramować” odporność dziecka?
Termin „programowanie odporności” odnosi się do działań, które mogą wpłynąć na rozwój układu immunologicznego dziecka już na etapie życia płodowego i we wczesnym dzieciństwie. To między innymi zdrowa dieta mamy przed ciążą i w jej trakcie, unikanie substancji toksycznych (nikotyna, alkohol, narkotyki), szczepienia, naturalny poród, jeżeli to możliwe, karmienie piersią.
„W karmieniu piersią najważniejszy jest pierwszy tydzień życia dziecka, ponieważ siara zawiera największą ilość czynników bioaktywnych, takich jak czynniki wzrostu, komórki macierzyste. Mamy powinny się starać karmić dzieci wyłącznie swoim pokarmem, unikając podawania mieszanek mlecznych, przez co najmniej 8-10 miesięcy. Łagodne infekcje powinniśmy w pierwszej kolejności leczyć domowymi sposobami. Pamiętajmy, iż większość infekcji ma tło wirusowe, a leczenie antybiotykami jest skuteczne w zakażeniach bakteryjnych. Stosowanie antybiotyków, choćby jeżeli jest bezwzględnie konieczne, może skutkować bólami brzucha, biegunkami i wpływa niekorzystnie na mikrobiom jelitowy”, zwraca uwagę prof. Łoniewska.
Warto wiedzieć:
Warto też pamiętać o roli probiotyków i prebiotyków. W sytuacjach takich jak kolki, zaburzenia trawienia lub rekonwalescencja po antybiotykach preparaty probiotyczne mogą być pomocne i wspierać naturalne mechanizmy ochronne dziecka.


Co mogą zrobić rodzice? Praktyczne wskazówki
Niezależnie od tego, czy dziecko przyszło na świat drogą naturalną, czy przez cesarskie cięcie, rodzice mają realny wpływ na rozwój jego odporności – szczególnie w pierwszych miesiącach życia. Oto, jak mogą wspierać mikrobiotę i układ immunologiczny dziecka na co dzień:
- Kontakt „skóra do skóry” zaraz po porodzie – ten prosty gest wspiera kolonizację korzystnymi bakteriami z ciała rodziców, a także stabilizuje temperaturę i rytm serca noworodka. choćby po cesarskim cięciu warto zadbać o możliwie szybki kontakt dziecka z matką lub ojcem.
- Karmienie piersią – mleko matki to nie tylko pokarm, ale również źródło przeciwciał, prebiotyków i probiotyków. Eksperci zalecają karmienie piersią przez co najmniej 8-10 miesięcy, a najlepiej dłużej, jeżeli to możliwe.
- Codzienne spacery i kontakt z naturą – przebywanie na świeżym powietrzu i w naturalnym środowisku (na przykład parkach, lasach) wspiera odporność i mikrobiotę poprzez kontakt z różnorodnymi naturalnymi drobnoustrojami.
- Unikanie nadmiernej sterylności – nie każde zabrudzenie to zagrożenie. Nadmierna higiena może ograniczać kontakt z korzystnymi bakteriami i osłabiać rozwój odporności.
- Wspieranie mikrobioty – w określonych sytuacjach (na przykład po cesarskim cięciu, przy kolkach, po antybiotykoterapii) warto rozważyć podanie probiotyków. Dobrym wyborem może być preparat zawierający sprawdzony szczep bakteryjny, taki jak Lactiplantibacillus plantarum 299v.
- Rozsądne podejście do leczenia infekcji – nie każda infekcja wymaga antybiotyku. Wspieranie naturalnych mechanizmów obronnych dziecka i stosowanie antybiotyków tylko wtedy, gdy są rzeczywiście potrzebne, pomaga chronić równowagę mikrobioty i zmniejsza ryzyko oporności bakterii.
Dzięki tym codziennym działaniom rodzice mogą się w znacznym stopniu przyczynić do budowy silnej, dobrze funkcjonującej odporności swojego dziecka – już od pierwszych dni życia.
Świadomy początek
Nie wszystko zależy od nas – ale bardzo wiele tak. Cesarskie cięcie nie musi oznaczać gorszego startu, jeżeli tylko zadbamy o to, by dziecko otrzymało to, co najlepsze: bliskość, mleko mamy, kontakt z naturą i odpowiednie wsparcie mikrobioty. Nie można zaprogramować odporności dziecka w 100%, ale można stworzyć dla niej możliwie najlepsze warunki. Zdrowie to proces – a świadomy początek może mieć ogromne znaczenie.
***
Materiał powstał we współpracy z marką SANPROBI.