Święta to idealna okazja, żeby złapać oddech i… zwolnić. W świecie, który ciągle pędzi, odpoczynek bywa rewolucją. Tymczasem im więcej pracujemy, tym bardziej potrzebujemy odpoczynku i resetu.
Czas odpoczynku to — wbrew pozorom — bardzo produktywny czas. Dzięki niemu możemy potem pracować z pełnym zaangażowaniem i cieszyć się dobrym zdrowiem na co dzień.
– Jako psycholożka wiem, iż to działa. Sama też odkryłam, iż ten świąteczny czas może nam bardzo służyć i może być taki, jaki chcemy, zamiast bycia corocznym obowiązkiem, który dostarcza nam zmęczenia i dodatkowo obciąża na długo. Polecam kilka prostych rytuałów, które pomogą ci się naprawdę zresetować — mówi Halina Piasecka, psycholożka szczęścia i trenerka rozwoju osobistego.
Czytaj też: Walentynki. Jaka jest twoja recepta na miłość?
1. Zrób sobie cyfrowy detoks
Serio – wyłącz na trzy dni powiadomienia z maila i służbowych komunikatorów. Świat się nie zawali. Zrób sobie prezent: nie scrolluj. Zamiast tego:
• Idź na spacer do lasu, zobacz zieleń, pobądź w naturze.
• Włącz ulubioną playlistę, posłuchaj muzyki, która dodaje ci energii.
• Zanurz się w ciekawej lekturze, czytanie książek wyjątkowo dobrze odpręża i relaksuje.
• Zrób coś z bliskimi – wspólne gotowanie, planszówki, gra w karty.
Technologia daje wygodę, ale odbiera obecność. Zrób miejsce na ten czas, który jest w święta. Uważnie korzystaj z niego. Bądź obecna.
2. Miej zgodę na nicnierobienie i postaw na sen
Nie musisz mieć perfekcyjnego domu w święta. Wybierz odpoczynek, regenerację i sen. Bo właśnie wtedy twój organizm odpoczywa i zbiera siły na intensywny czas pracy. To nie lenistwo – to mądrość i dojrzałość.
Twój cel na święta: Wybieram spokój zamiast perfekcji. Wybieram siebie.
Pozwól sobie nic nie robić – to najtrudniejsze, a jednocześnie najpotrzebniejsze.
Czytaj też: Święta bez stresu? To możliwe! 10 rad, jak spokojnie przeżyć ten czas
3. Zaplanuj czas tylko dla siebie, relaks, który ci służy
To może być godzina dziennie. Niech to będzie twoje 60 minut – tylko dla ciebie. Rano lub wieczorem. Zrób z tego rytuał.
Pomysły?
• Ruch + natura = zastrzyk serotoniny. Spacery, rower, leżenie pod drzewem.
• Czytaj książki dla przyjemności – nie te z listy „do nadrobienia”.
• Jedz powoli. Smakuj. Bądź w tej chwili.
• Zrób sobie kąpiel z ulubioną muzyką w tle, praktykuj jogę, rysuj lub po prostu posiedź w ciszy.
Poproś bliskich, żeby uszanowali ten czas. Zaplanowany czas relaksu to świadomość, iż robisz coś dla siebie, iż w „świątecznym kalendarzu” to najważniejszy punkt programu. Poczuj i pomyśl: „Jestem dla siebie ważna„.
4. Inwestuj w relacje
Postaw na wartościowy czas z ważnymi dla ciebie ludźmi, postaw na relacje z tymi, którzy cię znają i lubią taką, jaka jesteś.
Święta to dobry moment, żeby pobyć z tymi, którzy są ci naprawdę bliscy. Bez pośpiechu, bez przymusu, szczerze. Słuchaj, pytaj, rozmawiaj. Odłóż telefon. Bądź obecna całą sobą. Czasem najprostsze rozmowy zostają z nami na zawsze.
5. Pozwól sobie być sobą
Bądź dla siebie dobra i łagodna. Ta przyjaźń ze sobą i autoempatia to coś, co buduje naszą odporność na codzienny stres i trudy w pracy. Często wydaje się to nam mało istotne i tak naprawdę pomijamy siebie, robiąc bardzo wiele dla innych. Choć troska o bliskich jest oczywiście bardzo ważna, to jeżeli równocześnie nie ma w naszej codzienności troski o nas same, często pojawia się smutek, znużenie, wypalenie. Nie można tylko dawać! Aby móc dbać o innych, warto także zaopiekować się sobą i swoimi potrzebami.
W te święta postaw na siebie. Posłuchaj siebie i bądź sobą.
