W badaniu klinicznym naukowców z USA wykazano, iż lek wspierający rzucenie palenia u dorosłych może pomóc także nastolatkom i młodym dorosłym w rezygnacji z e-papierosów. Zespół badaczy z Bostonu i Charleston odkrył, iż młode osoby, które przyjmowały wareniklinę, miały ponad trzykrotnie większe szanse na skuteczne rzucenie wapowania w porównaniu z pacjentami, którzy korzystali tylko ze wsparcia behawioralnego.
Prof. A. Eden Evins, główna autorka badania i dyrektor Centrum Medycyny Uzależnień w Massachusetts General Hospital w Bostonie, powiedziała: – Papierosy elektroniczne są ogromnie popularne wśród młodzieży, a wiemy, iż wczesny kontakt z nikotyną może sprawić, iż inne substancje, jak np. kokaina, będą bardziej uzależniające w przyszłości. Nasze badanie jest pierwszym, które analizuje leczenie tej wrażliwej grupy. Chcieliśmy pomóc młodym ludziom rzucić palenie, i odkryliśmy, iż terapia warenikliną jest najlepszym sposobem, by to osiągnąć.
Według danych University College London, 14% Anglików w wieku 18–24 lat, którzy wcześniej nigdy regularnie nie palili, korzysta w tej chwili z e-papierosów. W USA spośród palaczy e-papierosów w wieku 18–24 lat, 61% nie paliło wcześniej tradycyjnych papierosów.
Waporyzatory stały się popularną alternatywą dla papierosów, są łatwe do ukrycia i używania w miejscach publicznych. Jednak z ich stosowaniem wiąże się wiele zagrożeń zdrowotnych – takich samych jak w przypadku papierosów, w tym uzależnienie od nikotyny, kontakt z substancjami rakotwórczymi i metalami ciężkimi, a także stany zapalne płuc.
Badanie z udziałem 261 osób
Naukowcy z kilku instytucji w Bostonie i Charlestonie przeprowadzili randomizowane badanie kliniczne z udziałem 261 uczestników w wieku 16–25 lat (średni wiek: 21,4 lat, 53% stanowiły kobiety). Uczestników podzielono na trzy grupy. Osoby z pierwszej grupy przyjmowały wareniklinę, raz w tygodniu korzystały ze wsparcia behawioralnego, miały też dostęp do bezpłatnego serwisu SMS-owego „This is Quitting” (Rzucam!). Uczestnicy z drugiej grupy przyjmowali placebo oraz korzystali ze wsparcia behawioralnego i serwisu SMS-owego. Natomiast osoby z trzeciej grupy miały do dyspozycji tylko usługę „This is Quitting”.
Uczestnicy z każdej grupy byli leczeni przez 12 tygodni, a przez następnych 12 tygodni byli monitorowani – co tydzień zgłaszali, czy udało im się rzucić wapowanie, co było potwierdzane testami śliny na obecność kotyniny (głównego metabolitu nikotyny).
Wysoka efektywność terapii z użyciem warenikliny
Wyniki badania potwierdziły skuteczność zastosowanego leku. Po 12 tygodniach 51% osób przyjmujących wareniklinę przestało wapować, w porównaniu do 14% z grupy placebo oraz 6% uczestników z grupy korzystającej tylko z serwisu SMS-owego. Po 24 tygodniach abstynencję utrzymało 28% osób z grupy leczonej warenikliną, 7% przyjmujących placebo i 4% z grupy korzystającej ze wsparcia serwisu „This is Quitting”.
Badacze z USA podkreślili, iż uzyskane wyniki pokazują, jak ważne jest stosowanie leków u młodych osób uzależnionych od nikotyny. Skuteczność warenikliny była trzykrotnie wyższa niż placebo, mimo iż uczestnicy z dwóch pozostałych grup korzystali ze wsparcia behawioralnego.
Autorzy nie zaobserwowali, by po stosowaniu warenikliny wapujący młodzi ludzi zamieniali e-papierosy na klasyczne papierosy, zwrócili też uwagę na bezpieczeństwo terapii. Współautorka badania Randi Schuster, dyrektor Centrum Zdrowia Behawioralnego przy Massachusetts General Hospital, skomentowała: – Wyniki potwierdzają skuteczność i bezpieczeństwo tej terapii w odpowiedzi na pilny problem zdrowia publicznego, jakim jest uzależnienie młodzieży od nikotyny przez używanie papierosów elektronicznych.
Naukowcy z Bostonu i Charleston podkreślają jednak, iż wskazane jest przeprowadzenie dalszych badań nad innymi metodami leczenia – także w grupie jeszcze młodszych e-palaczy.
Praca pt. „Wareniklina w leczeniu uzależnienia od nikotyny u młodzieży: randomizowane badanie kliniczne” (Varenicline for Youth Nicotine Vaping Cessation: A Randomized Clinical Trial) została opublikowana w kwietniu w czasopiśmie „Journal of the American Dental Association” (JAMA).
Jednym z najważniejszych czynników ryzyka rozwoju nowotworów obszaru szyi i głowy – w tym jamy ustnej – jest palenie papierosów. Dużą rolę w diagnozowaniu palaczy i zwracaniu uwagę na zwiększone ryzyko pojawienia się u nich raka odgrywają lekarze dentyści. – Lekarz dentysta jako jeden z pierwszych może podczas badania pacjenta zauważyć, iż pali on papierosy. W takiej sytuacji warto wykonać tzw. minimalną interwencję, czyli wprost zapytać, czy pacjent pali, a jeżeli uzyska się twierdzącą odpowiedź, dać mu kontakt np. do poradni leczenia uzależnień, gdzie otrzyma pomoc w walce z nałogiem – mówi dr n. med. Paweł Koczkodaj, ambasador Europejskiego Kodeksu Walki z Rakiem w Polsce.
Źródła: https://www.the-dentist.co.uk/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
