Od opóźnionych lotów po nieuczciwe umowy z bankami – cypryjscy konsumenci mają coraz więcej powodów do frustracji. A system? Milczy.
Cypryjskie Stowarzyszenie Konsumentów (CCA) pęka w szwach – tylko w 2024 roku przyjęło 2661 skarg, o 24% więcej niż rok wcześniej. Ludzie skarżą się na linie lotnicze, wadliwe telefony, brak płatności kartą u psychologów, a nawet… głośną muzykę w tawernie.
Ale choć skarg przybywa, efektów – jak nie było, tak nie ma. Bo Stowarzyszenie ma zaledwie trzech pracowników i praktycznie zerowe możliwości egzekwowania prawa.
Biuro w trzy osoby kontra tysiące spraw
W CCA pracuje trójka stałych pracowników: prezes Marios Droushiotis, prawniczka Virginia Christou i administrator Marios Michael. Całą resztę tworzą wolontariusze – i 250 członków płacących roczną składkę w wysokości 15 euro. To z tych pieniędzy finansowane są interwencje, raporty, podcasty i media społecznościowe.
Tymczasem państwowa Służba Ochrony Konsumentów – z dziesiątkami urzędników i budżetem – wydaje się być niewidoczna. Według CCA konsumenci wolą dzwonić do nich, bo liczą na wsparcie, a nie pobłażliwość wobec firm.
Z lotniska do sądu? Konsument sam musi walczyć
Przykładów nie brakuje. Jeden z podróżnych zgłosił się do Stowarzyszenia po sześciogodzinnym opóźnieniu lotu z Larnaki do Warszawy. Choć Urząd Lotnictwa przyznał mu rację, linie lotnicze nie wypłaciły ani centa.
Podobnie wygląda sytuacja z gwarancjami – telefon się psuje, sklep twierdzi, iż to wina użytkownika. Na Cyprze nie ma niezależnych ekspertów technicznych, którzy mogliby rozstrzygać spory. Trzeba iść do sądu – co zniechęca większość klientów.
Skargi na banki, umowy, ceny i… system
Najwięcej skarg dotyczyło wadliwych produktów i gwarancji – aż 492. Ale wzrost odnotowano w niemal wszystkich kategoriach: od kosztów życia, przez oszustwa internetowe, po „inne” – czyli m.in. skargi na urzędy i urzędników. Ta ostatnia kategoria wzrosła aż o 176%.
Mimo to, jak mówi Virginia Christou, obowiązujące od 1996 roku przepisy o nieuczciwych zapisach w umowach z bankami… praktycznie nigdy nie zostały użyte. W latach 1996–2012 nie wydano ani jednej decyzji przeciwko bankom.
A protesty? „Wy idźcie, my poczekamy”
Problemem nie są tylko firmy – ale też podejście społeczeństwa. Christou mówi wprost: konsumenci chętnie narzekają na ceny czy oszustwa, ale gdy pada pytanie „czy wyjdziecie na ulicę?”, najczęściej słyszy odpowiedź: „Nie. Wy idźcie”.
Zamiast działać wspólnie, wiele osób woli zadzwonić do znajomego polityka – i liczyć na „załatwienie sprawy”. Dopóki ten model myślenia się nie zmieni, nic się nie zmieni – ostrzega CCA.
Kluczem mogą być pozwy zbiorowe
Nadzieją na zmianę są pozwy zbiorowe, które w innych krajach UE pozwalają organizacjom konsumenckim odzyskać środki i reinwestować je w kolejne sprawy. CCA planuje iść tą drogą – ale na razie to dopiero początek.
A skargi? Napływają dalej. Także od Polaków na Cyprze – często rozczarowanych, iż ich prawa zapisane w unijnych dyrektywach nijak mają się do cypryjskiej rzeczywistości.
FAQ
Czy konsumenci na Cyprze są odpowiednio chronieni?
W teorii tak – ale w praktyce brakuje egzekwowania przepisów i niezależnych instytucji wspierających klientów.
Gdzie można zgłaszać skargi na firmy lub usługi?
Można kontaktować się z Cyprus Consumers’ Association (CCA) lub Służbą Ochrony Konsumentów przy Ministerstwie Handlu.
Czy można coś zmienić?
Tak – ale potrzebne jest zaangażowanie społeczne i silniejsze organizacje konsumenckie. Nadzieją są pozwy zbiorowe.