Tusk broni żołnierzy po doniesieniach o rakiecie F-16

upday.com 5 godzin temu
Premier Donald Tusk stwierdził we wtorek, iż cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na „autorów dronowej prowokacji”, czyli Rosję. O wszystkich okolicznościach incydentu odpowiednie służby poinformują opinię publiczną, rząd i prezydenta po zakończeniu postępowania - zaznaczył. PAP

Premier Donald Tusk stanowczo odrzucił sugestie o odpowiedzialności polskiej strony za uszkodzenia domu w Wyrykach. "Cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję. O wszystkich okolicznościach incydentu odpowiednie służby poinformują opinię publiczną, rząd i prezydenta po zakończeniu postępowania. Łapy precz od polskich żołnierzy" - napisał szef rządu na portalu X.

Wypowiedź premiera to reakcja na wtorkowe doniesienia "Rzeczpospolitej" o przyczynach zniszczeń w lubelskiej wsi. Gazeta powołała się na anonimowe źródła "w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa", które przedstawiły inną wersję wydarzeń.

Zabłąkana rakieta polskiego F-16

Według "Rzeczpospolitej" dom w Wyrykach nie został uszkodzony przez spadającego drona, ale przez zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą AIM-120 AMRAAM wystrzeloną przez polski samolot F-16. Rakieta miała mieć uszkodzony system naprowadzania na cel - jednego z rosyjskich dronów.

Mimo uszkodzeń zadziałały zabezpieczenia rakiety, dzięki którym nie wybuchła po uderzeniu w dom. Rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Janusz Sejmej powiedział PAP, iż resort nie komentuje tych doniesień.

Pomoc dla poszkodowanych

MON zapewnił jednak, iż wojsko wesprze poszkodowanych z uszkodzonego domu - już teraz pomaga w posprzątaniu zniszczeń. Ministerstwo wynagrodzi straty na takich samych zasadach, na jakich ma to miejsce w przypadku szkód wywołanych przez ćwiczenia wojskowe czy działalność lotnictwa.

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego przekazało na portalu X, iż prezydent Karol Nawrocki oczekuje od rządu pilnej informacji w sprawie doniesień "Rzeczpospolitej". BBN podkreśliło wagę szybkiego wyjaśnienia okoliczności incydentu.

Historyczny incydent

W nocy z 9 na 10 września podczas nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne, a drony stanowiące bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy Siły Powietrzne użyły uzbrojenia w przestrzeni powietrznej kraju.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału