Toksyczne związki zaczynają się jak bajka. "Przez dwa lata tkwiłam w spirali poniżania. Aż koleżanka zapytała, czy mąż nie jest narcyzem"

Zdjęcie: Kłótnia w związku (zdj. ilustracyjne)


"Każda nowa sesja w moim gabinecie zaczyna się podobnie" — relacjonuje psycholożka Katharina Samojlowa. "Mają nadzieję, iż on się zmieni — i tracą przy tym siebie". Wiele kobiet, które zagubiły się w miłości, dopiero po rozstaniu zdaje sobie sprawę, jak toksyczny był ich związek. Dają z siebie wszystko, aby uratować relację, która już dawno spisana była na straty. "Słowa często jednak nie wystarczają, aby uwolnić się od uzależnienia. Siedzą przede mną wyczerpane i rozczarowane. Zadają sobie pytanie: jak mogłam być tak ślepa?" — pisze ekspertka i udziela rad, jak wyrwać się z błędnego koła relacji z ukrytym narcyzem. Szczególnie pomocna może okazać się jedna technika, która pomogła Doris.