To już upiorna epidemia stresu i wypalenia pracą rozlewa się po Polsce. „W niedzielę po południu chce mi się rzygać”
Zdjęcie: Straszna epidemia stresu i wypalenie pracą po polsku. „W niedzielę po południu chce mi się rzygać” / shutterstock
W niedzielę wieczorem zaczyna boleć ją brzuch. W poniedziałek rano czuje, iż nie ma siły wstać z łóżka. Jeszcze chwilę temu była ambitna, „ta od wszystkiego”. Dziś mówi: nie daję rady. I nie jest sama. Wypalenie zawodowe stało się cichą epidemią – dotyka już ponad 70 procent Polaków. W open space’ach, w szkołach, w szpitalach. Ludzie coraz częściej pracują na autopilocie, z uśmiechem, za którym kryje się bezsilność. Psycholodzy biją na larm. Jest źle, może być jeszcze gorzej.












![Radni oglądali nową część szpitala w Tomaszowie Lubelskim. Już niedługo koniec budowy! [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/articles/xga-4x3-radni-ogladali-nowa-czesc-szpitala-w-tomaszowie-lubelskim-juz-niedlugo-koniec-budowy-zdjecia-1766000213.jpg)

![Czepki dla przyszłych pielęgniarek i pielęgniarzy [FOTO]](https://www.naszrybnik.com/photos/1765998076csm-czepkowanie-2025-fot-d-rauk-014-68ef9adc64-.jpg)