Strach, nerwy i brak snu. Wszystko przez politykę. Psychoterapeutka ma rozwiązanie

kobieta.gazeta.pl 1 tydzień temu
Wbrew pozorom stres związany z wyborami prezydenckimi wcale nie kończy się w dniu ogłoszenia wyników. Nie brakuje osób, które przez kolejne dni zamartwiają się sytuacją w kraju. Amerykańska psychoterapeutka udzieliła kilku wskazówek, jak sobie z tym poradzić.
Stresowanie się polityką to naturalna reakcja na aktualne wydarzenia, zwłaszcza w obliczu często niepewnych sytuacji. Wiele osób odczuwa niepokój tuż przed wyborami, w dniu głosowania oraz kilka dni po nim. Dezorientację mogą wzmagać media społecznościowe, które często koncentrują się na kontrowersjach. Może więc towarzyszyć nam zdenerwowanie oraz poczucie braku kontroli.


REKLAMA


Zobacz wideo Samotność? Niszczy jak wypalanie 15 papierosów dziennie


Tak działa na ludzi polityczny stres. Uczucie niepewności to nie wszystko
Ten temat poruszyła psychoterapeutka dr Robi Ludwig w rozmowie ze Spectrum News. Rady dotyczyły wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku, ale są one na tyle ogólne, iż można z nich skorzystać niezależnie od kraju i okoliczności. Na początku ekspertka powiedziała, jak dokładnie objawia się stres związany z polityką. - Ktoś może być bardzo reaktywny, drażliwy, wycofany, łatwo się denerwować oraz mieć problemy ze snem. Towarzyszy temu strach, iż nie można kontrolować wyników i iż bez względu na to, jakie one będą, mogą zaszkodzić rodzinie albo osobom, na którym nam zależy - wyznała.


Ciągle się zamartwiam polityką. Co robić?
Według sondażu przeprowadzonego przez American Psychological Association 69 proc. Amerykanów uważa, iż wybory prezydenckie są źródłem stresu w ich życiu. Jest to wzrost w porównaniu z 2016 rokiem, w którym taką opinię zadeklarowało 52 proc. osób. Teraz 77 proc. stwierdziło, iż to obawa o przyszłość kraju jest źródłem stresu. - Musisz ustalić swoje granice i uświadomić sobie, iż wiadomości wyzwalają w tobie silne emocje związane z polityką - doradziła Ludwig. Opowiedziała o nowym sposobie radzenia sobie z politycznym stresem, który bardzo jej się podoba.


- Siedzisz ze swoimi odczuciami, a potem wykorzystujesz je do zrobienia czegoś dobrego. Może czujesz się źle, niepewnie, ale przekształcasz to w wolontariat lub znajdujesz grupę podobnie myślących osób, by coś zmienić - wyjaśniła. To daje poczucie kontroli, którego w trakcie wyborów tak nam brakuje. - Dobrym rozwiązaniem jest rozmowa z terapeutą, gdzie masz bezpieczną przestrzeń. Może on pomóc ci nadać sens tym uczuciom i zrozumieć, co jest dla ciebie najlepsze - dodała dr Robi. Zaleciła też odpoczynek, aktywność fizyczną oraz spotykanie się z rodziną i przyjaciółmi. Stresowałaś/eś się wyborami prezydenckimi? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału