Stanowski w koszulce z linkiem do zbiórki. Los Ignasia poruszył tysiące Polaków
Podczas debaty prezydenckiej 12 maja Krzysztof Stanowski wystąpił w t-shircie z widocznym adresem zbiórki i zaapelował do widzów o wsparcie. Reakcja była natychmiastowa. W ciągu kilkunastu godzin licznik zbiórki wskazał ponad 8 milionów złotych!
Jeszcze na początku maja na koncie zbiórki widniało 5 milionów złotych. Dużo – ale wciąż za mało, by móc mówić o nadziei. Przełom nastąpił dopiero po głośnym geście Stanowskiego.
Dzięki jego wystąpieniu temat choroby Ignasia zyskał ogólnopolski rozgłos. Wpłaty zaczęły spływać lawinowo – do wtorkowego poranka (13 maja, godz. 10:54) uzbierano już 8 319 854 zł. To połowa potrzebnej sumy, ale najważniejsze jest tempo.
W przypadku dystrofii mięśniowej liczy się każdy dzień, bo choroba postępuje bezlitośnie. Od 5 do 8 milionów w jeden dzień. Wszystko za sprawą jednej koszulki i poruszającego apelu
Czas gra przeciwko Ignasiowi. Realna nadzieja na leczenie
Na pierwszy rzut oka Ignaś rozwijał się zupełnie normalnie. Dopiero około 3. roku życia mama zauważyła niepokojące objawy – chłopiec miał trudności z bieganiem, wspinaniem się po schodach, przestał skakać. Diagnoza była jak wyrok – DMD.
To choroba, która prowadzi do stopniowego zaniku mięśni, a w Polsce nie istnieje jeszcze skuteczna metoda leczenia. Terapia genowa dostępna w Stanach Zjednoczonych daje jednak nadzieję. Ale to kosztowna nadzieja – 16 milionów złotych to cena, jaką trzeba zapłacić za szansę na życie.
Rodzice Ignasia robią wszystko, co w ich mocy, by zebrać potrzebne środki. Teraz, dzięki wsparciu medialnemu i zaangażowaniu Krzysztofa Stanowskiego, sytuacja się zmieniła. Historia chłopca poruszyła tysiące Polaków.
Z każdą godziną licznik zbiórki rośnie. jeżeli tempo wpłat się utrzyma, jest realna szansa, iż Ignaś z rodzicami wyjedzie do USA i podejmie leczenie, które może odmienić jego los.