Promil dla turystów czyli jak kłamie zarząd województwa. Kompromitacja to sukces?

ddb24.pl 18 godzin temu
Trzeba mieć naprawdę tupet, żeby chwalić się czymś co jest kompletną wtopą. Chodzi o Podlaski Bon Turystyczny: pomysł poddała nasza redakcja jeszcze jesienią ubiegłego roku. Proponowaliśmy zastosowanie rozwiązania sprawdzonego z czasów pandemii COVID-19 czyli voucheru turystycznego, którym turysta może pokryć część kosztów. Biorąc pod uwagę, iż straty branży turystycznej można liczyć w setkach milionach proponowaliśmy pilotaż o wartości kilkunastu milionów złotych mając świadomość, iż to i tak niewiele. Koalicja rządząca województwem najpierw pomysł odrzuciła, a potem splagiatowała proponując jako własne. Rzecz w tym, iż zepsuła całą ideę przeznaczając na ten cel żenująco niski budżet 2 milionów.


Przepowiadaliśmy, iż przeznaczenie zbyt małych środków na Podlaski Bon Turystyczny spowoduje odwrotny efekt: nie zachęci, a zniechęci turystów. Dlaczego? To dość proste: zachodzi zjawisko podobne do tego, gdy zbyt wiele osób zostaje zaproszonych na przyjęcie. Rozczarowanie spowodowane brakiem skorzystania z zaproszenia powoduje, iż wszyscy, którzy nie skorzystali zniechęcają się do zapraszającego czyli - w tym przypadku - turystycznych atrakcji regionu. Okazało się, iż nie tylko środków było za mało, ale i wykonanie było żenujące: strona się zawieszała, bon nie chciał się generować, a potencjalni klienci rezygnowali z rezerwacji. Pisaliśmy o tym TUTAJ . Nie spodziewaliśmy się jednak, iż rozmiary kompromitacji są aż tak duże. Ogłosił to sam Łukasz Prokorym, marszałek województwa podlaskiego, który powiedział, iż na stronę weszło 16,5 miliona osób, a aż milion próbowało z niego skorzystać. Tymczasem bonów b
Idź do oryginalnego materiału