Probiotyk, prebiotyk, psychobiotyk – o co chodzi i jak wybrać mądrze dla siebie i dziecka?

ladnebebe.pl 15 godzin temu

Probiotyk, prebiotyk, psychobiotyk – te terminy coraz częściej pojawiają się w rozmowach o zdrowiu dzieci i dorosłych. Czy wiemy, czym się różnią? Jakie mają działanie? I przede wszystkim – które z nich nie tylko wspierają funkcjonowanie przewodu pokarmowego, ale również pomagają podnieść odporność na stres i korzystnie wpływają na nastrój? Z pomocą ekspertki dr Nataszy Piasecznej wyjaśniamy różnice i rozwiewamy wątpliwości.

Probiotyk to po prostu żywe, dobre bakterie – słyszymy na początek od dr Nataszy Piasecznej. – Najczęściej z rodzajów Lactobacillus i Bifidobacterium, które, jeżeli podamy je w odpowiedniej ilości, mają udowodnione działanie prozdrowotne. Co ciekawe, idea probiotyków sięga ponad 100 lat wstecz! Już na początku XX wieku Ilja Miecznikow, rosyjski noblista, zauważył, iż osoby spożywające regularnie jogurty i kefiry cieszą się lepszym zdrowiem – tłumaczy ekspertka.

Probiotyk – więcej niż tylko „dobre bakterie”

Współczesne probiotyki to jednak nie tylko bakterie z fermentowanych produktów mlecznych – to konkretne szczepy bakterii, które przechodzą przez przewód pokarmowy i aktywnie wspierają pracę jelit, odporność, a choćby nastrój. W ostatnich latach nauka zrobiła ogromny postęp, jeżeli chodzi o rozumienie działania probiotyków. Dziś wiemy, iż nie wszystkie z nich działają tak samo, a ich adekwatności są szczepozależne. Oznacza to, iż poszczególne szczepy probiotyczne różnią się od siebie działaniem. Są więc probiotyki, które pomagają w leczeniu biegunek (na przykład po antybiotykach), inne łagodzą objawy zespołu jelita nadwrażliwego, jeszcze inne wspierają odporność, metabolizm, a choćby profilaktykę osteoporozy czy zdrowie psychiczne.

– Taka celowana kuracja to właśnie probiotykoterapia, czyli podawanie określonego szczepu bakterii przez ściśle określony czas i w określonej ilości, by osiągnąć konkretny efekt zdrowotny. Często to 4, 8 lub 12 tygodni, czasem dłużej, ale zawsze z określonym celem, na przykład redukcją wzdęć i bólów brzucha, poprawą odporności, czy wsparciem dla dzieci z objawami ADHD lub obniżonym nastrojem – zaznacza Natasza Piaseczna.

I tu bardzo ważna uwaga, szczególnie dla mam, które lubią naturalne metody: kiszonki – choć bardzo zdrowe – nie są probiotykami w ścisłym, naukowym znaczeniu. Dlaczego? Ponieważ:

  • zawierają różne, często nieokreślone szczepy bakterii – a skuteczność probiotyku zależy właśnie od konkretnego szczepu,
  • mogą zawierać bakterie martwe – na przykład jeżeli produkt był pasteryzowany lub przechowywany w niewłaściwych warunkach,
  • nie przeszły badań klinicznych, więc nie wiemy, czy i jak działają na zdrowie.

Oczywiście warto je jeść – dostarczają błonnika, witamin, mają korzystny wpływ na mikrobiotę – ale nie zastąpią dobrze zaplanowanej probiotykoterapii.

Warto wiedzieć: Skuteczność probiotyku w określonym wskazaniu nie zależy od tego, czy jest bakterią z danego gatunku, tylko od tego, jaki to konkretnie szczep bakterii, w jakiej dawce i jak długo jest podawany.

Szczepy z rodzaju Lactiplantibacillus (wcześniej Lactobacillus) znajdziesz w produkcie Sanprobi IBS. Natomiast szczepy z rodzaju Bifidobacterium znajdziesz m.in w produkcie: Sanprobi Barrier.

Prebiotyk – pokarm dla mikrobiomu

Bakterie probiotyczne, aby dobrze działały – muszą coś jeść. I właśnie tym są prebiotyki: niepodlegające trawieniu węglowodany, które są pożywką dla dobrych bakterii. – Prebiotyk to pokarm dla naszych „dobrych” bakterii, czyli substancje, które nie są trawione przez nasz układ pokarmowy, ale są metabolizowane przez mikrobiotę jelitową. Dzięki nim dobre bakterie mogą się namnażać i wytwarzać korzystne związki. Prebiotyki znajdziemy w roślinach, na przykład w cebuli, czosnku, bananach, mleku owsianym, a także w suplementach, najczęściej jako inulinę, FOS (fruktooligosacharydy) lub GOS (galaktooligosacharydy) – wyjaśnia dr Piaseczna.

Warto wiedzieć: Większość prebiotyków to błonnik, ale – i tu ciekawostka – nie każdy błonnik działa jak prebiotyk i nie każdy prebiotyk jest błonnikiem. Na przykład polifenole z kawy też mają działanie prebiotyczne, choć nie są błonnikiem.

Fruktooligosacharydy znajdziesz w produkcie Sanprobi Super Formula.

Psychobiotyk – gdy jelita mówią do mózgu

Wreszcie – psychobiotyk, czyli specjalny typ probiotyku. To wyspecjalizowany „komandos” w świecie bakterii, który oddziałuje nie tylko na jelita, ale też na mózg i emocje. Termin psychobiotyk został zaproponowany ponad 10 lat temu przez dwóch naukowców – psychiatrę i neurobiologa – którzy badali tzw. oś mózgowo-jelitową, czyli dwukierunkowe połączenie między jelitami a mózgiem. Komunikują się one ze sobą dzięki nerwów (zwłaszcza nerwu błędnego), hormonów i układu odpornościowego.

– Czasem mówi się, iż jelita to drugi mózg, bo zawierają miliony komórek nerwowych i mogą wpływać na emocje, nastrój i reakcje na stres. Dlatego właśnie probiotyk podany doustnie, do jelit, może mieć wpływ na mózg. Niektóre szczepy bakterii potrafią obniżać poziom kortyzolu (hormonu stresu), oddziaływać na poziom serotoniny czy GABA (neuroprzekaźników regulujących nastrój i sen) czy też zmniejszać stan zapalny, który może zakłócać pracę mózgu. To właśnie te szczepy nazywamy psychobiotykami. Choć działają w jelitach, korzystnie wpływają na funkcjonowanie mózgu – podkreśla dr Natasza Piaseczna.

Warto wiedzieć: Nie każdy probiotyk jest psychobiotykiem. To musi być konkretny, przebadany szczep. Dlatego tak ważne jest, by sięgać po preparaty, które mają jasno opisane adekwatności i których działanie jest potwierdzone badaniami naukowymi.

Szczepy z gatunku Lactobacillus helveticus i Bifidobacterium longum znajdziesz w produkcie Sanprobi Stress.

Jak psychobiotyk wpływa na zdrowie psychiczne?

Według dr Nataszy Piasecznej odpowiednio dobrany psychobiotyk może poprawiać nastrój, zwiększać odporność na stres i wspierać regulację emocji. Ma to ogromne znaczenie nie tylko w przypadku zaburzeń psychicznych, ale także w kontekście chorób, które nasilają się pod wpływem stresu – takich jak zespół jelita nadwrażliwego (IBS). –Wiemy, iż pacjenci z IBS często zgłaszają pogorszenie objawów po sytuacjach stresowych. W tego typu wypadkach warto sięgać po probiotyki, które nie tylko łagodzą bóle brzucha, wzdęcia, biegunki i zaparcia, ale również mają działanie poprawiające odporność na stres. Takim szczepem jest na przykład L.plantarum 299v – podpowiada ekspertka.

Z kolei przykładem dobrze przebadanego psychobiotyku, korzystnie wpływającego na samopoczucie psychiczne, jest preparat zawierający szczepy Lactobacillus helveticus Rosell®-52 i Bifidobacterium longum Rosell®-175. Jest to psychobiotyk rekomendowany przez Stowarzyszenie Aktywnie Przeciwko Depresji. – Uczestnicy badań, którzy przyjmowali ten psychobiotyk przez kilka tygodni, zgłaszali poprawę nastroju, zmniejszenie objawów lękowo-depresyjnych, a także większą odporność na stres i lepszą jakość snu. Co ciekawe, w testach psychologicznych odnotowano również spadek poczucia winy i większą skłonność do poszukiwania rozwiązań, co pokazuje wpływ nie tylko na emocje, ale też na sposób myślenia.

W przypadku stosowania tego typu terapii należy pamiętać o odpowiednio długim stosowaniu psychobiotyków. Efekty mogą być widoczne już po dwóch tygodniach, ale zaleca się kilkutygodniowe, a choćby kilkumiesięczne stosowanie psychobiotyku. Szczepy Lactobacillus helveticus Rosell®-52 i Bifidobacterium longum Rosell®-175 poprawiają neurogenezę w mózgu. Im dłużej będziemy je stosować, tym lepiej – wyjaśnia dr Piaseczna.

Warto wiedzieć: Psychobiotyki takie jak Lactobacillus helveticus Rosell®-52 i Bifidobacterium longum Rosell®-175 bardzo często stosuje się jako wsparcie dla osób z łagodnymi zaburzeniami lękowo-depresyjnymi, a także u osób, które są bardzo obciążone stresem. Niewątpliwą zaletą tych psychobiotyków jest to, iż można je stosować zarówno u dzieci powyżej trzeciego roku życia, jak i u dorosłych. Można je również łączyć z lekami.

Czy warto stosować psychobiotyki profilaktycznie?

Według dr Nataszy Piasecznej psychobiotyki nie są zarezerwowane wyłącznie dla osób ze diagnozowanymi zaburzeniami. – Mogą być stosowane również profilaktycznie, na przykład u dzieci, które silnie reagują stresem na pójście do przedszkola, szkoły, rozłąkę z rodzicem czy klasówkę. To bardzo typowe, stres przejawia się wtedy bólem brzucha, brakiem apetytu, płaczliwością. Psychobiotykoterapia może wspierać takie dzieci, oddziałując na biologiczne podłoże stresu, a więc obniżając poziom kortyzolu.

W ten sposób działają właśnie szczepy Lactobacillus helveticus Rosell®-52 i Bifidobacterium longum Rosell®-175. Poziom kortyzolu obniża również probiotyk L. plantarum 299v. Jest to szczep bardzo często stosowany w przypadku stresowych bólów brzucha – podkreśla ekspertka. Z kolei w przypadku szczepów probiotycznych zawartych w preparacie Sanprobi Barrier po czterech tygodniach stosowania zaobserwowano zmniejszenie impulsywności i zachowań ryzykownych, a także poprawę funkcji poznawczych. Takie działanie jest potencjalnie korzystne u dzieci i nastolatków z ADHD.

Warto wiedzieć: Niektóre badania sugerują, iż psychobiotyki mogą wspierać funkcje poznawcze i regulację emocji u dzieci z ADHD. przez cały czas jednak potrzebne są szerzej zakrojone badania kliniczne.

Czy są przeciwwskazania? Co warto wiedzieć, zanim zaczniemy suplementację?

Większość probiotyków i prebiotyków jest bezpieczna dla zdrowych dzieci, dorosłych, kobiet w ciąży i matek karmiących – co potwierdzają liczne badania kliniczne. W przypadku dzieci warto jednak stosować te probiotyki, które mają odpowiednią jakość – świadczą o niej między innymi rekomendacje Centrum Zdrowia Dziecka. – Są sytuacje, w których należy zachować ostrożność. Probiotyków nie można stosować przy ostrym zapaleniu trzustki. Nie powinny też być stosowane na własną rękę u pacjentów z ciężkimi niedoborami odporności, z cewnikiem centralnym, zespołem krótkiego jelita, a także u wcześniaków czy dzieci po operacjach przewodu pokarmowego. W tych grupach decyzja o ewentualnej probiotykoterapii i wyborze konkretnego szczepu należy zawsze do lekarza. Dotyczy to również psychobiotyków, które są ogólnie bardzo bezpieczną i dobrze przebadaną interwencją – podkreśla dr Piaseczna.

Należy podkreślić, iż psychobiotyki nie mają działania uzależniającego. jeżeli chodzi o prebiotyki, ich stosowanie również jest generalnie bezpieczne, ale mogą one – zwłaszcza na początku suplementacji – powodować wzdęcia, gazy czy luźniejsze stolce. Zwykle są to objawy przejściowe.

Najważniejsze jest, by wybierać produkty o wysokiej jakości i udokumentowanym działaniu klinicznym, a nie przypadkowe preparaty z aptecznej półki. To szczególnie ważne w przypadku dzieci, kobiet w ciąży i karmiących – czyli tych, którzy najczęściej pytają o naturalne sposoby wspierania zdrowia.

Warto wiedzieć: Zawsze sprawdzajmy, czy preparat zawiera jasno opisane szczepy i potwierdzone działanie. W przypadku stosowania u dzieci – szukajmy tych, które mają rekomendacje takich instytucji jak Centrum Zdrowia Dziecka.

Coraz więcej badań potwierdza, iż oś mózgowo-jelitowa to nie modny slogan, ale realna droga do wspierania zdrowia psychicznego i prawidłowego funkcjonowania jelit, także u dzieci. Świadomy wybór konkretnych szczepów probiotycznych i prebiotycznych jest inwestycją w długofalowy dobrostan, a nie chwilowym trendem. O mikrobiotę warto dbać, skoro tak znacząco wpływa na nasze zdrowie.

***

Artykuł powstał we współpracy z marką Sanprobi.

Idź do oryginalnego materiału