Ratownicy ze związku zawodowego stwierdzili, iż bezpieczeństwo ich grupy zawodowej powinny zapewniać lepsze szkolenia, odpowiednie procedury, skuteczne wsparcie operacyjne i systemowe przeciwdziałanie agresji, a nie ubiór sugerujący nieustanne zagrożenie.
Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował w marcu projekt nowelizacji zarządzenia dotyczącego ratownictwa medycznego, w którym zaproponowano obowiązkowe wyposażenie zespołów karetek w kamizelki nożoodporne – minimum po jednej na każdego członka zespołu. Nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać.
Więcej o projekcie na stronie internetowej: www.nfz.gov.pl/projekt-zarzadzenia-ratownictwo-medyczne,6912.
Zmiany nie spodobały się przedstawicielom Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych – w stanowisku przekazanym minister zdrowia Izabeli Leszczynie i ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi podkreślili, iż wprowadzanie kamizelek nożoodpornych jako powszechnego środka ochrony jest niewłaściwym rozwiązaniem.
W piśmie podkreślono, iż potrzebne są kompleksowe rozwiązania, które realnie poprawią bezpieczeństwo pracy medyków.
– Bezpieczeństwo ratowników medycznych powinny zapewniać lepsze szkolenia, odpowiednie procedury, skuteczne wsparcie operacyjne i systemowe przeciwdziałanie agresji, a nie ubiór sugerujący nieustanne zagrożenie. Używanie kamizelek nożoodpornych może powodować poczucie zagrożenia, sugerując, iż każdy kontakt może być potencjalnie niebezpieczny – napisali ratownicy.
Związkowcy zwrócili też uwagę, iż kamizelki nożoodporne ograniczają swobodę ruchów i komfort pracy – zwłaszcza te o odpowiedniej klasie ochrony są sztywne i ciężkie.
– Przemoc związana jest z patologiami, stanami upojenia, chorobami psychicznymi i brakiem szacunku dla służb publicznych. Rozwiązania powinny koncentrować się na prewencji i eliminowaniu źródeł zagrożeń – zasugerowali.
Pismo poniżej.