Pracownicy ochrony zdrowia zamieszani w handel nielegalnym botoksem

mgr.farm 4 godzin temu

Toksyna botulinowa, częściej nazywana botoksem, jest popularnym środkiem w medycynie estetycznej. Wstrzykiwanie botoksu ma na celu redukcję zmarszczek i wyrównanie linii mimicznych. Stosowanie toksyny botulinowej jest bezpieczne, ale pod dwoma warunkami. Po pierwsze, zabieg wykonuje osoba doświadczona i zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami np. dotyczącymi higieny. Po drugie, do zabiegu wykorzystuje się licencjonowane, przebadane i dobrej jakości preparaty. W tym roku w Anglii odnotowano aż 38 przypadków zatrucia jadem kiełbasianym, co prawdopodobnie było związane podrabianymi środkami z toksyną botulinową. Reporterzy BBC wraz z grupą ekspertów przeprowadzili śledztwo, które dowodzi, iż handel nielegalnym botoksem stanowi istotny element przestępczości farmaceutycznej oraz realne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Handel nielegalnym botoksem za pośrednictwem komunikatorów

Historia działalności Sally Jackson pokazuje, iż zakup botoksu z czarnego rynku nie jest niczym trudnym. Starsza pielęgniarka prowadziła firmę, która zaopatrywała gabinety kosmetyczne w toksynę botulinową. Jednak zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami do wystawienia recepty niezbędna jest konsultacja stacjonarna z pacjentem i przeprowadzenie odpowiednich badań. Podstawiona przez reporterów BBC kosmetyczka dostała od Sally Jackson propozycję ulepszenia całej usługi sprzedażowej. Wystarczyło przesłać jej dane przez komunikator i zapłacić gotówką 30 funtów, aby otrzymać receptę do realizacji w konkretnej, zaufanej aptece. Co więcej, pielęgniarka zaoferowała, iż może przepisać dodatkowe fiolki z botoksem na podstawie recepty innego pacjenta.

  • Czytaj również: UK. Nadużywanie leków wśród pracowników ochrony zdrowia

Reporterzy po zakończeniu śledztwa i pokazaniu dowodów poprosili Sally Jackson o komentarz, ale nie była zainteresowana propozycją BBC.

Farmaceuta i fikcyjne konsultacje

Kolejną osobą zaangażowaną w handel nielegalnym botoksem był farmaceuta Cornelius Agoye. Podobnie jak w poprzednim przypadku, podstawiona kosmetyczka zwróciła się z prośbą o uzyskanie botoksu. Farmaceuta wręczył do wypełnienia formularz i bez żadnych badań wydał fiolki z toksyną botulinową. Aogye również zaproponował możliwość uzyskania dodatkowych porcji botoksu poprzez skorzystanie z recept innego pacjenta. W przeciwieństwie do swojej poprzedniczki farmaceuta przyznał reporterom, iż jego zachowanie było niezgodne ze standardami i przeprosił za swoje postępowanie. Choć dodał, iż nie kierowały nim złe intencje.

Reporterzy BBC dotarli też do innych farmaceutów, którzy podobnie jak Cornelius Agoey sugerowali nierespektowanie przepisów prawnych. Niektórzy proponowali pominięcie konsultacji osobistych, a inni wręcz fałszowanie zdjęć w celu uwiarygodnienia przeprowadzenia badania pacjenta.

Klinika z nieprzebadanym botoksem

Reporterzy dotarli również do kliniki medycyny estetycznej Beauty Aesthetics and Wellbeing w londyńskiej dzielnicy Golders Green. Pracujący w niej Prakash Gurnani przedstawił się podstawionej przez BBC kosmetyczce jako dermatolog, ale tak naprawdę nim nie jest. Gurnani zaoferował koreański botoks bez recepty, który zareklamował jako tańszą alternatywę. Fiolka kosztująca 149 funtów to nielicencjonowana toksyna botulinowa, a to oznacza brak pewności co do zawartości i bezpieczeństwa użycia. Jednak Gurnani zapewniał, iż od lat handluje preparatami bez licencji np. tirzepatydem wykorzystywanym w farmakoterapii cukrzycy i otyłości.

  • Czytaj również: Nielegalna apteka internetowa w UK. „Dr T” trafił do więzienia

Pracownik kliniki nie tylko zignorował prośbę BBC o komentarz, ale i zaprzeczył powiązaniom z nielegalną dystrybucją nieprzebadanego botoksu.

Czy handel nielegalnym botoksem zostanie ukrócony?

Wyniki śledztwa reporterów BBC dowodzą licznych naruszeń ze strony pracowników brytyjskiej ochrony zdrowia. Generalna Rada Farmaceutyczna (GPhC) poinformowała, iż dostarczone dowody zostaną przeanalizowane w celu rozpoczęcia własnego dochodzenia w tej sprawie.

Podejmiemy działania egzekucyjne wobec aptek, farmaceutów i techników farmaceutycznych, aby chronić bezpieczeństwo pacjentów. Oczywiście, jeżeli zajedzie taka potrzeba — skomentowała Dionne Spence, główna specjalista GPhC ds. egzekwowania prawa.

Spence dodała, iż GPhC zaostrzyło przepisy w kwestii internetowej sprzedaży leków. Ponadto organizacja ściśle współpracuje z wieloma innymi organami odpowiedzialnymi za nadzorowanie branży, co ma na celu regulowanie dostaw recept na preparaty z toksyną botulinową.

Natomiast rzecznik NHS poinformował, iż realizowane są prace nad nowym, krajowym systemem licencjonowania niechirurgicznych zabiegów kosmetycznych. Celem nowelizacji ma być zwiększenie ochrony pacjentów i podniesienie standardów w całej branży medycyny estetycznej.


Źródła:

  1. https://www.bbc.com/news/articles/c628e5ez78yo
  2. https://www.bbc.com/news/articles/cn82z3grpd3o
  3. https://www.bbc.com/news/articles/cddm1g470v3o

MGR.FARM©

Idź do oryginalnego materiału