Podejrzenie cholery w Stargardzie. Są nowe informacje

polsatnews.pl 19 godzin temu

Ze wstępnych wyników badań pacjentki z Pomorza Zachodniego wynika, iż nie ma ona cholery. Kilka dni temu kobieta zgłosiła się do szpitala z objawami, które wskazywały, iż może być zarażona tą chorobą. Zagrożenie jednak nie minęło całkowicie, ponieważ w piątek pojawiło się podejrzenie cholery w Lublinie.

Pacjentka, która trafiła do szpitala w Stargardzie nie ma cholery. Starsza kobieta kilka dni wcześniej trafiła do szpitala z objawami, które mogły wskazywać zakażenie groźną chorobą. Wykryto u niej także bakterię cholery.

Stargard. Pacjentka nie ma cholery

Osoby, które miały styczność z kobietą i zostały objęte kwarantanną, nie wykazały żadnych objawów zakażenia bakterią cholery. Łącznie na kwarantannie przebywało 26 osób. 14 z nich zakończyło kwarantannę w piątek.

ZOBACZ: Cholera wykryta na Pomorzu Zachodnim. GIS: Nie spodziewamy się ogniska

- Wstępne wyniki, którymi dysponujemy wskazują na to, iż nie jest to szczep toksynotwórczy. Na pewno nie jest to cholera, ostateczne wyniki zostaną potwierdzone w poniedziałek - przekazał PAP w piątek rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.

Bakterię cholery u starszej kobiety w Stargardzie potwierdziły wcześniej dwa niezależne laboratoria. Stan pacjentki jest określany jako stabilny.

Lublin. Cholera u 65-latka?

Chociaż na Pomorzu Zachodnim cholerę wykluczono, to drugi przypadek jest sprowadzany na Lubelszczyźnie. 23 lipca na Izbę przyjęć Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie zgłosił się mężczyzna w wieku 65 lat, który miał objawy ostrego zatrucia pokarmowego. Jak dowiedział się reporter Polsat News, wykryto u niego bakterię cholery.

ZOBACZ: Podejrzenie cholery w Polsce. GIS wydał nowy komunikat

- Jeden z tych testów, jak wynika z rozmowy sprzed kilku minut z prof. Krzysztofem Tomasiewiczem, kierownikiem kliniki chorób zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, dał wynik pozytywny jeżeli chodzi o obecność bakterii, która może w dalszej konsekwencji wywołać chorobę, którą nazywamy cholerą. Ten materiał genetyczny potwierdzono później wynikiem jeszcze jednego testu - przekazał Łukasz Dubaniewicz z Polsat News.

Bakteria ma być w najbliższych dniach badana w laboratorium w Warszawie, aby sprawdzić jej toksyczność i czy wywołała cholerę. Wyniki będą we wtorek lub w środę. Osoby, które miały styczność z 65-latkiem zostaną objęte kwarantanną i nadzorem epidemiologicznym.

ZOBACZ: Pilny komunikat GIS dotyczy kuchennego produktu. "Zagrożenie dla zdrowia"

Jako pierwsze o sprawie poinformowało RMF FM. Dziennikarze radia rozmawiali z prof. Krzysztofem Tomasiewiczem.

- Mamy wykryty materiał genetyczny bakterii, która może wywoływać cholerę. Dalsze badania, które mogą wykryć toksynę są konieczne, żebyśmy mogli powiedzieć, iż jest to cholera, albo to wykluczyć. Stan pacjenta jest stabilny, mężczyzna otrzymuje adekwatne leczenie, objawowe przede wszystkim, ale również przeciwbakteryjne, panujemy nad sytuacją - tłumaczył prof. Krzysztof Tomasiewicz.

WIDEO: Wiceszef MON o Sławomirze Cenckiewiczu: Katastrofa pod wieloma względami
Idź do oryginalnego materiału