
Trzyletni Mikołaj Tomaszek z Nowego Sącza od tygodni przebywa w szpitalu. Jego stan jest dramatycznie niestabilny, a lekarze bezradnie rozkładają ręce. Chłopiec cierpi na hiperinsulinizm wrodzony, a każdy spadek cukru może zakończyć się śpiączką – i tragedią, której rodzice boją się najbardziej. Aby uratować dziecko, konieczna jest pilna diagnostyka w Niemczech. Rodzina prosi o wsparcie.
Dramatyczna walka o stabilizację cukru
Jak relacjonują rodzice, wszystko zaczęło się niewinnie – od wirusa, którego Mikołaj najprawdopodobniej złapał w przedszkolu. Wymioty, biegunka i osłabienie gwałtownie doprowadziły do niebezpiecznych wahań poziomu cukru. W niedzielę rodzice zabrali chłopca do szpitala, gdzie jest do dziś. Pomimo sterydów i kroplówek, stan trzylatka od trzech tygodni nie ulega poprawie.
Lekarze nie potrafią ustabilizować poziomu glukozy, a każdy kolejny dzień przynosi rodzinie strach o to, czy ich synek się obudzi. Hiperinsulinizm wrodzony jest chorobą, która może w każdej chwili doprowadzić do śpiączki hipoglikemicznej – i nieodwracalnych konsekwencji.
Nadzieja w niemieckiej klinice, ale czas ucieka
Rodzina walczy o możliwość przeprowadzenia specjalistycznego badania za granicą, które może wykryć tzw. guzy insulinowe w trzustce. To klucz do dalszego leczenia. Niemiecka klinika stawia jednak warunek: konieczne są aktualne badania genetyczne zarówno Mikołaja, jak i jego rodziców.
Koszt takiej diagnostyki to około 10 tysięcy złotych, do tego dochodzi transport medyczny – konieczny, bo stan dziecka nie pozwala na zwykłą podróż. To kolejne tysiące złotych, których rodzina nie ma.
Rodzice: „Prosimy, pomóżcie nam uratować życie synka”
Mimo intensywnej opieki szpitalnej specjaliści nie są w stanie potwierdzić ani wykluczyć najgroźniejszej diagnozy. Jedyną szansą dla Mikołaja jest szybkie wykonanie badań w zagranicznej placówce. Zbiórkę prowadzi Fundacja Siepomaga.
Na ten moment udało się zebrać 25 516 zł, wsparcie okazały 303 osoby. Zbiórka potrwa do 11 marca 2026 roku. Rodzice apelują o pomoc wszystkich, którzy mogą wesprzeć ich walkę z czasem.
Link do zbiórki: KLIK (siepomaga.pl)
„Nie wiemy, co dzieje się z naszym synem. Bez tych badań nie ruszymy dalej. Każdy dzień to strach. Prosimy o pomoc” – piszą.







