Przed stu laty przeciętna długość życia kobiety wynosiła 49 lat – to wiek, w jakim w tej chwili występuje menopauza (średnio około 51 lat). Dzięki poprawie warunków sanitarnych, edukacji, opiece medycznej i zmianom w stylu życia, współczesne Europejki żyją średnio ponad 80 lat. Oznacza to, iż trzecia część ich życia przypada na okres po menopauzie. Jaką rolę we wsparciu pacjentek na tym etapie życia może pełnić personel medyczny gabinetów stomatologicznych?
Choć menopauza dotyczy połowy światowej populacji, nierzadko przez cały czas pozostaje tematem tabu, jest też niedostatecznie uwzględniana w badaniach i opiece zdrowotnej. Wpływają na to m.in. ageizm i seksizm, które przyczyniają się do stygmatyzacji tego ważnego momentu w życiu kobiety.
Dla lekarzy dentystów menopauza powinna mieć istotne znaczenie – warto zwrócić uwagę m.in. na związek pomiędzy okresem okołomenopauzalnym a zaburzeniami snu. Może to pomóc pacjentkom w profilaktyce problemów jamy ustnej, ale też wspierać ich ogólne zdrowie oraz przełamywać tabu poprzez otwartą rozmowę.
Problemy okresu okołomenopauzalnego
Perimenopauza to okres trwający zwykle 4–8 lat przed menopauzą, często rozpoczynający się u kobiet po 40. roku życia (choć może pojawić się już w wieku 35 lat). W tym czasie jajniki produkują coraz mniej estrogenu, co zaburza cykl miesiączkowy. W końcu produkcja hormonów ustaje, co prowadzi do menopauzy.
Zmiany hormonalne mogą powodować zmęczenie, obniżenie libido, nagłe zmiany nastroju, depresję, uderzenia gorąca i nocne poty, a także problemy ze snem. Do najczęstszych objawów należą zaburzenia snu. Dla porównania: problemy ze snem zgłasza od 16 do 42% kobiet bez objawów perimenopauzy, ale aż 39–47% kobiet z tymi objawami. Natomiast po menopauzie zakres ten wynosi 35–60%.
Co oczywiste, niedobory snu wpływają na regenerację organizmu, powodują senność w ciągu dnia, spadek koncentracji i produktywności. Długotrwałe zmęczenie może obniżyć jakość życia i zwiększyć ryzyko wypadków. Choć zaburzenia snu mogą mieć też inne przyczyny (np. bóle pleców czy stawów), to fluktuacje hormonów są jednym z głównych winowajców tego rodzaju problemów.
Równowaga hormonalna a jakość snu
Jednym z kluczowych problemów jest zaburzenie równowagi między estrogenem a kortyzolem (hormonem stresu). Niski poziom estrogenu przekłada się na wzrost poziomu kortyzolu, co utrudnia odprężenie i zasypianie. Dodatkowo niski poziom estrogenu może powodować częste wybudzanie się. Podwyższony poziom hormonu FSH (hormon folikulotropowy) również zwiększa ryzyko przerywanego snu.
Co ważne, sen poprawia objawy perimenopauzy – kobiety śpiące 6–9 godzin dziennie miały lepszy profil hormonalny niż te, które spały tylko 3–6 godzin. To dowodzi, jak ważna jest edukacja pacjentek na temat znaczenia snu i diety. Dentyści mogą zachęcać kobiety w okresie okołomenopauzalnym do diety wspierającej sen: bogatej w produkty mleczne, ryby, owoce i warzywa. Dodatkowo, zdrowe odżywianie i aktywność fizyczna pomagają obniżyć poziom kortyzolu, co także poprawia jakość snu.
Sen a zdrowie jamy ustnej
Zarówno zaburzenia snu, jak i menopauza mają negatywny wpływ na zdrowie jamy ustnej. Jednym z częstszych objawów menopauzy jest kserostomia – u kobiet po menopauzie dochodzi do zmniejszenia przepływu śliny zarówno z gruczołów podżuchwowych, jak i podjęzykowych, także bez udziału leków. Zmienia się również skład śliny – często zwiększa się poziom wapnia, co przyspiesza mineralizację płytki nazębnej.
Mniej śliny to utrudnione oczyszczanie zębów, co sprzyja gromadzeniu się płytki i może wzmagać stan zapalny dziąseł i zwiększać ryzyko próchnicy. Brak snu pogłębia te problemy – jest powiązany z utratą zębów i większym ryzykiem chorób przyzębia. Zmęczenie utrudnia dbanie o higienę jamy ustnej, a wówczas zapalenie dziąseł może się nasilać.
Menopauza niesie za sobą poważne zmiany w organizmie kobiety i wymaga większej świadomości zarówno personelu medycznego, jak i samych kobiet. Lekarze dentyści powinni poszerzać swoją wiedzę w tym zakresie, aby jeszcze skuteczniej wspierać pacjentki poprzez odpowiednie leczenie i edukację. Dzięki temu można nie tylko poprawić jakość snu, ale też przywrócić zdrowie jamy ustnej i ogólne samopoczucie.
Przewlekły stres jako przyczyna zaburzeń mięśni żucia i stawów skroniowo-żuchwowych, dieta jako czynnik ryzyka rozwoju ubytków pochodzenia niepróchnicowego, aktywność fizyczna mająca wpływ na urazy mechaniczne w obrębie jamy ustnej. – Związki między zmianami cywilizacyjnymi a występowaniem i przebiegiem schorzeń jamy ustnej są nierozerwalne – mówi dr n. med. Alicja Aluchna.
Źródło: https://www.the-dentist.co.uk/