Leczenie kanałowe to jeden z kluczowych obszarów praktyki stomatologicznej. Tymczasem jakość edukacji endodontycznej na poziomie studiów przez cały czas znacznie różni się w zależności od kraju. Nowe badanie przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców wskazuje na pilną potrzebę ujednolicenia programów nauczania oraz szerszego wdrażania nowoczesnych technologii.
W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Kataru, Jordanii i Portugalii poddano analizie programy kształcenia endodontycznego w 38 uczelniach stomatologicznych na sześciu kontynentach. Wyniki pokazują duże zróżnicowanie nie tylko w zakresie struktury kursów, ale także stosowanych metod dydaktycznych i wykorzystywanego sprzętu.
W Europie i Ameryce Północnej zajęcia przedkliniczne prowadzone są z użyciem fantomów, a w Ameryce Południowej – przy pomocy symulatorów VR. Większość uczelni wykorzystuje naturalne zęby ludzkie do nauki, ale w Australii oraz Ameryce Północnej popularne są także modele plastikowe i drukowane w 3D. Czas wprowadzenia przedklinicznej endodoncji do programu studiów również bywa różny – w Afryce i Azji odbywa się to zwykle później, co może wpływać na ogólną jakość przygotowania studentów.
Średni stosunek liczby studentów do wykładowców w trakcie zajęć klinicznych najlepiej wypada w Azji, Australii i Europie (1:6), co zbliża się do rekomendacji Europejskiego Towarzystwa Endodontycznego (The European Society of Endodontology, ESE), według których jeden wykładowca powinien nadzorować maksymalnie cztery zabiegi jednocześnie.
Nowoczesne technologie – wciąż poza zasięgiem wielu uczelni
Choć niektóre szkoły stomatologiczne wdrażają nowoczesne narzędzia, jak endometry czy systemy rotacyjne, to wykorzystanie mikroskopów, ultradźwięków i bioceramicznych materiałów do wypełnień wciąż pozostaje ograniczone. Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka: ograniczenia budżetowe, brak przeszkolonej kadry oraz konserwatywne podejście niektórych instytucji edukacyjnych.
– Nawet gdy uczelnia posiada odpowiedni sprzęt, często brakuje specjalistów zdolnych do jego efektywnego wykorzystywania – zauważa dr Raidan Ba-Hattab z Uniwersytetu Katarskiego, współautorka badania. – Z kolei w wielu krajach rozwijających się podstawową barierą są wysokie koszty zakupu nowoczesnego wyposażenia.
Czas na globalną standaryzację i strategiczne inwestycje
Autorzy badania podkreślają, iż ustandaryzowanie programów nauczania nie oznacza ich ujednolicenia, ale stworzenie ram wspierających wdrażanie aktualnych praktyk klinicznych. – Spójna baza wiedzy i umiejętności pozwoliłaby absolwentom lepiej sprostać wymaganiom nowoczesnej stomatologii – komentuje dr Ba-Hattab. – Konieczne są jednak skoordynowane działania: kooperacja środowiska akademickiego z decydentami, rozwój kadry naukowej oraz inwestycje w infrastrukturę i badania.
Jak zaznaczono w publikacji, aktualizacja programów kształcenia endodontycznego jest nie tylko odpowiedzią na potrzeby rynku, ale też nieodzownym elementem podnoszenia jakości opieki stomatologicznej na całym świecie.
Pełny raport pod tytułem „Global trends in preclinical and clinical undergraduate endodontic education: A worldwide survey” opublikowano w marcu 2025 r. w czasopiśmie „Scientific Reports”.
– Endodoncja zmieniła się przez lata. Przeszliśmy od instrumentacji manualnej do maszynowej, która też bardzo mocno ewoluowała – mówi o rozwoju, jaki przeszła endodoncja w ostatnich latach lek. dent. Grzegorz Witkowski, absolwent Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, specjalizujący się w stomatologii zachowawczej i endodoncji mikroskopowej, wykładowca wielu kursów i sympozjów krajowych oraz zagranicznych, członek Polskiego Towarzystwa Endodontycznego oraz American Dental Association.
Źródło: https://www.dental-tribune.com