Doszukują się chorób, a "zapominają o podstawach". Ekspertka o tym, dlaczego wciąż ci zimno

kobieta.gazeta.pl 3 dni temu
Gdy dopadnie nas infekcja, przeważnie dość łatwo ustalić, co nam dolega. Wylistowujemy lekarzowi objawy, a ten może zalecić odpowiednie środki. Gorzej, gdy to, co czujemy, niekoniecznie składa się do kupy, a czujemy się średnio.
Wypowiedziała się na ten temat dietetyczka Martyna Paradowska. We wpisie na Instagramie wymieniła kilka objawów, na które jedni być może wcale nie zwracają uwagi, a inni zachodzą w głowę, co może im dolegać. Czasem choćby trudno domyślić się, do jakiego lekarza się wybrać. Uczucie zimna, kołatanie serca, ochota na słodycze czy zawroty głowy nie zawsze bywają jednoznaczne.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak ważna jest regeneracja w naszym życiu? "Mamy epidemię zaniedbywania snu" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Każdy objaw "z innej parafii"? Diagnoza może być prosta
Wśród nietypowych odczuć, które mogą wywoływać w nas konsternację, dietetyczka wymieniła jeszcze: pogorszenie stanu skóry, podatność na infekcje, rozdrażnienie, problemy z koncentracją i opuchniętą twarz. Niemal każdy z tych objawów jest "z innej parafii", jednak jak się okazuje, może nam sporo powiedzieć o naszych słabościach. Konkretnie o jednej - higienie snu. Wiele osób tę kwestię zbywa. Wstajemy rano, kawka i jakoś to będzie. W ciągu dnia się "rozkręcamy", a wieczorem, pomimo zmęczenia, zalegamy przed telewizorem i nie odchodzimy od niego aż do późna. A choćby jeżeli położymy się do łóżka wcześniej, trudno pożegnać się z telefonem.
Potwierdzają to statystyki. Według raportu przygotowanego we współpracy IKEA i GlobeScan Polacy śpią średnio 6 godzin i 45 minut dziennie. To dość daleko od zalecanych 8,5 godziny. I wiedzą to sami respondenci, którzy zadeklarowali, iż woleliby, by ta wartość wynosiła 8 godzin. Podobnie wskazują dane przedstawione w raporcie "Sen Polaków. Straty dla gospodarki. Edycja 2025". Dowiadujemy się z niego, iż tylko 52,7 proc. Polaków jest zadowolonych ze swojego snu. Spora część ankietowanych, bo 41,4 proc. stwierdziła, iż przeważnie się nie wysypia.


"Wiele osób szuka magicznego sposobu, zapominając o podstawach"
I to nie jest obojętne dla naszego ciała. W dobie łatwej dostępności leków, suplementów i wiedzy medycznej (mniej lub bardziej sprawdzonej), łatwo jest zapomnieć o podstawowych filarach dobrego zdrowia i samopoczucia. Jednym z nich jest właśnie sen. Zauważyła to jedna z internautek, które skomentowały wpis dietetyczki, jak również dietetyczka:
Wiele osób szuka jakiegoś magicznego sposobu na poprawienie ich stanu zdrowia, niestety zapominając o podstawach.
Wszyscy niby wiedzą, iż sen to regeneracja. Ale co konkretnie się regeneruje? Tego dowiadujemy się ze wpisu. Jego autorka wymienia między innymi: regulowanie metabolizmu i temperatury ciała, gospodarki wodnej, pracy hormonów, mózgu i układu nerwowego (w szczególności współczulnego, odpowiedzialnego m.in. za reakcję "walcz lub uciekaj" poprzez wpływanie na pracę serca). Sen wpływa także na umiejętność zachowania równowagi, wspiera też odporność. Zdecydowanie więc warto zrobić sobie tę przysługę i zadbać o higienę snu. Odstawić ekrany na 1-2 godziny przed snem, nie jeść nic ciężkiego na noc, wyciszyć się, wywietrzyć pokój.


Zdajemy sobie sprawę, iż nie każdy może sobie pozwolić na regularne godziny snu i zapewnienie optymalnej liczby przespanych godzin. W grupie "poszkodowanych" znajdują się przede wszystkim rodzice małych dzieci czy pracownicy zmianowi. Zauważa to jedna z internautek:
Praca zmianowa to rozwalony sen przez całe życie... Szacun ogromny dla tych grup zawodowych.
W takiej sytuacji warto zadbać o to, na co mamy wpływ. O odpowiednią dietę, nawodnienie i czas na odpoczynek. Być może pranie może poczekać jeden dzień, a obiad tym razem może być kupny. Należy pamiętać, iż wymienione objawy mogą również wskazywać na inne problemy zdrowotne. o ile cokolwiek nas martwi, dobrze jest skonsultować nasz przypadek z internistą. A wy, ile godzin zwykle śpicie? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału