Władze samorządowe wprowadzają nowe narzędzie mające przeciwdziałać spadkom liczby turystów po sezonie letnim. Jesień i zima, choć oferują wiele atrakcji, pozostają często niedoceniane przez podróżnych. Nowy program ma to zmienić. Jak informuje Urząd Marszałkowski, kluczowym celem inicjatywy jest „wydłużenie sezonu w regionie, czemu sprzyjać będzie termin funkcjonowania bonu”. Start zaplanowano symbolicznie – 27 września, w Światowy Dzień Turystyki.
Zgodnie z założeniami programu, turyści będą mogli skorzystać z bonu aż do końca grudnia. Jest to okres znacznie mniej oblegany niż lato, dlatego działania promocyjne mają szansę przynieść realne efekty w postaci zwiększonego ruchu turystycznego.
Kto może skorzystać z bonu i w jakiej formie?
Regionalny bon turystyczny przeznaczony jest dla wszystkich pełnoletnich mieszkańców Polski. Nie trzeba być zameldowanym w konkretnym województwie, aby z niego skorzystać. Wystarczy zarezerwować pobyt w jednym z obiektów, które przystąpiły do programu. Dopłaty do noclegu będą wynosiły od 200 do 500 zł, w zależności od standardu wybranego miejsca.
Bon może być zrealizowany tylko raz i wyłącznie na nocleg. Nie można go wykorzystać na inne usługi turystyczne, jak np. wyżywienie czy atrakcje. Program obejmuje szeroką gamę obiektów: od hoteli, przez ośrodki wypoczynkowe, aż po apartamenty.
Pełna lista partnerów programu będzie dostępna na stronie internetowej Regionalnej Organizacji Turystycznej, która jest odpowiedzialna za wdrożenie i koordynację całego projektu. – Mogą to być hotele, ośrodki wypoczynkowe i apartamenty, czyli miejsca, które będą dostępne dla gości w trakcie pierwszej edycji akcji. Zakładamy, iż jest to program pilotażowy, a jego kontynuacja planowana jest na wiosnę przyszłego roku – mówi Justyna Szostek, dyrektor Biura Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Nowoczesne rozwiązania techniczne
Wdrażany bon będzie miał formę elektroniczną, co przyspieszy proces rezerwacji i ułatwi kontrolę nad wykorzystaniem świadczeń. W tym celu Regionalna Organizacja Turystyczna ogłosiła już przetarg na stworzenie systemu informatycznego do obsługi bonów. Rozwiązanie to przypomina ogólnopolski bon turystyczny z czasów pandemii COVID-19.
Warto przypomnieć, iż poprzedni bon wprowadzono w 2020 roku jako formę wsparcia dla rodzin i branży turystycznej. Wynosił 500 zł na każde dziecko i obowiązywał do końca marca 2023 roku. Różnił się on od obecnego programu zarówno grupą docelową, jak i zakresem usług, które obejmował. Nowy bon to inicjatywa regionalna, niezwiązana z żadnym kryzysem epidemicznym, ale nastawiona na promocję turystyki pozasezonowej.
Potencjał rozwoju i możliwe kolejne edycje
Nowy bon jest pilotażem, ale organizatorzy nie wykluczają kontynuacji projektu. jeżeli zainteresowanie będzie wysokie, kolejna edycja może zostać uruchomiona już wiosną. – Zakładamy, iż jest to program pilotażowy, a jego kontynuacja planowana jest na wiosnę przyszłego roku – podkreśla Szostek.
Właściciele obiektów turystycznych z entuzjazmem podchodzą do projektu i wielu z nich już deklaruje udział w akcji. Dla nich to szansa na zwiększenie obłożenia w martwym sezonie, a także na dotarcie do nowych grup klientów, które wcześniej nie wybierały ich regionu jako celu podróży.
Dzięki nowemu bonowi podróż jesienią może stać się nie tylko atrakcyjniejsza, ale i znacznie tańsza. Spacery po kolorowych lasach, spokojne wieczory nad jeziorem i lokalna kuchnia – wszystko to w pakiecie z dofinansowaniem noclegu. To propozycja, która może przyciągnąć tysiące osób szukających wytchnienia po sezonie.