Apteki na Ukrainie pilnie poszukują farmaceutów

mgr.farm 16 godzin temu

Początek wojny był bez wątpienia momentem, w którym apteki na Ukrainie – podobnie jak pozostałe gałęzie gospodarki – musiały mierzyć się z ogromnymi brakami kadrowymi. Po burzliwym początku sytuacja powoli wraca do normalności. Mimo to daleko jeszcze do statystyk sprzed wybuchu konfliktu pomiędzy Ukrainą a Rosją. Nie ulega wątpliwości fakt, iż farmaceutyczny rynek pracy w Ukrainie uległ ogromnym zmianom. Popyt na niektóre zawody wyraźnie wzrósł, podczas gdy na inne znacząco spadł.

Do zawodów, w których liczba wakatów wzrosła najbardziej w ciągu ostatnich trzech lat należą specjalizacje medyczne i farmaceuci – wynika z danych przedstawionych przez portal Work.ua.

Jak się okazuje pomimo spadku liczby aptek w Ukrainie w odwrotnym kierunku podąża ilość ofert pracy dla farmaceutów. Z czego to wynika? Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Warto nadmienić, iż wraz ze wzrostem liczby ofert pracy rośnie też w Ukrainie średnie wynagrodzenie dla farmaceutów. Jak ta sytuacja wygląda obecnie? I jak wygląda ona w porównaniu z okresem z początków wojny?

Apteki na Ukrainie – ich liczba spadła, a ilość ofert pracy rośnie

Przed wybuchem wojny liczba aptek w Ukrainie była bliska prawie 23.000 placówek na terenie całego kraju. W momencie wybuchu wojny i krótko po nim znaczna część z nich nie pracowała. W pierwszych dniach konfliktu jedynie 10% placówek było otwartych na Ukrainie. w tej chwili sytuacja uległa poprawie i liczba aptek wzrosła według danych z 2023 roku do prawie 17.800. Taka ilość placówek aptecznych odpowiada praktycznie ilości aptek w sąsiadujących z nami Niemczech. A to wszystko przy prawie dwukrotnie mniejszej populacji na Ukrainie. Co więcej – ilość farmaceutów, mogących w nich pracować jest niewystarczająca.

Po pierwsze niedobór kadr wśród farmaceutów i lekarzy może być konsekwencją odpływu ludności za granicę z powodu działań wojennych i mobilizacji do wojska – sugerują eksperci z serwisu Work.ua.

Apteki na Ukrainie zmagają się zatem z ogromnym problemem braków kadrowych. Serwis Work.ua przeanalizował, iż największe zmiany w ilości ofert pracy zaszły w kategorii „Bezpieczeństwo”. Tam liczba ofert w kwietniu 2025 w porównaniu ze styczniem 2022 wzrosła prawie 5-krotnie. Na drugim miejscu plasuje się kategoria „Medycyna i Farmacja”. W tej kategorii liczba ofert pracy wzrosła ponad 2-krotnie w przeciągu ostatnich 3 lat. Liczba wakatów przekroczyła zatem poziom sprzed wybuchu wojny.

Wzrost liczby wolnych miejsc pracy nie jest związany jednak z ożywieniem gospodarczym. Wzrost liczby wakatów jest sztuczny i odzwierciedla krytyczny niedobór personelu – komentuje Andrij Anuchyn, dyrektor agencji konsultingowej Pharma Personal.

Na rynku pracy ewidentnie brakuje wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie farmacji. Taka sytuacja sprawia, iż wakaty pozostają nieobsadzone przez długi czas. Przez to następuje ich kumulacja – jak to ma miejsce obecnie.

Oprócz ilości ofert pracy rosną także wynagrodzenia farmaceutów

Jak wynika z raportu przygotowanego przez serwis Work.ua brak równowagi pomiędzy popytem i podażą nakręca tendencję wzrostową, jeżeli chodzi o wynagrodzenia dla farmaceutów. Średnie wynagrodzenie w kategorii „Medycyna i farmacja” wzrosło w ostatnich 2 latach prawie dwukrotnie.

Średnia pensja farmaceuty w kwietniu 2025 roku wynosi 24.000 hrywien, co stanowi wzrost o ponad 17% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – czytamy w raporcie.

Kierownicy aptek mogą liczyć na 30.000 hrywien wynagrodzenia. W ich przypadku wzrost jest większy aniżeli w gronie „zwykłych” farmaceutów. Tutaj mówimy o blisko 37% podwyżce wynagrodzenia rok do roku. Taki wzrost płac to jednak przez cały czas mniej aniżeli wynagrodzenia innych zawodów medycznych na Ukrainie. Dla przykładu ortopeda może liczyć na 45.000 hrywien. Z kolei ortodonta na ponad 57.000 hrywien. Sytuacja kadrowa zmusiła Ukrainę do skorzystania z pomocy Światowej Organizacji Zdrowia. WHO wspólnie z Ukrainą opracowuje strategię rozwiązania tego problemu. Co interesujące problem ten, choć na pewno w mniejszym stopniu dotyka większość państw na świecie.

Według prognoz WHO do 2030 roku na świecie będzie brakowało 11 milionów pracowników służby zdrowia – jest to tendencja ogólnoświatowa – wynika z analiz Światowej Organizacji Zdrowia.

WHO upatruje przyczyny tego problemu zarówno w kwestii niedoinwestowania edukacji i szkoleń pracowników służby zdrowia, jak również niedopasowania strategii edukacyjnych i zatrudnienia do potrzeb konkretnych systemów opieki zdrowotnej. Dlatego też WHO wymienia ten problem jako jedno z głównych zagrożeń dla światowej służby zdrowia na najbliższe lata.

©MGR.FARM

Idź do oryginalnego materiału