Zespół naukowców z University of California zmodyfikował strukturę molekularną LSD, by stworzyć nową substancję o potencjale terapeutycznym dla osób z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak schizofrenia – bez wywoływania efektów halucynogennych.
LSD wróci do korzeni?
LSD (dietyloamid kwasu lizergowego) zostało po raz pierwszy zsyntetyzowane w 1938 roku przez szwajcarskiego chemika Alberta Hofmanna w laboratoriach Sandoz. Początkowo miało być lekiem na schorzenia krążenia.
Jednak dopiero przypadkowe spożycie przez Hofmanna w 1943 roku ujawniło jego silne właściwości psychodeliczne. Szybko wzbudziło zainteresowanie psychiatrów i psychologów – w latach 50. i 60. prowadzono setki badań klinicznych, a LSD było stosowane m.in. w leczeniu alkoholizmu czy depresji.






Stało się jednak inaczej. LSD stało się symbolem kontrkultury lat 60., a jego użycie związane było z ruchem hipisowskim, protestami przeciwko wojnie w Wietnamie oraz poszukiwaniem nowych stanów świadomości.
Silne efekty psychodeliczne oraz potencjalne ryzyko dla osób z predyspozycjami do psychoz sprawiły, że LSD zostało zdelegalizowane i praktycznie wycofane z badań klinicznych od lat 70. XX wieku. Teraz, za sprawą najnowszych badań, zmodyfikowane LSD może wrócić do łask.
Przeczytaj też: Ranking najlepszych laptopów do 3000 zł.
Nowa cząsteczka na bazie LSD
Najnowsze odkrycie naukowców z University of California1 polega na stworzeniu nowej cząsteczki – JRT – poprzez zamianę położenia zaledwie dwóch atomów w strukturze LSD.
Ta modyfikacja sprawiła, że JRT zachowuje neuroplastyczne i terapeutyczne właściwości LSD, ale nie wywołuje halucynacji.
Możemy wykorzystać psychodeliki takie jak LSD jako punkt wyjścia do tworzenia lepszych leków. Być może uda się opracować terapie dla pacjentów, u których klasyczne psychodeliki są przeciwwskazane.
prof. David E. Olsona, twórca JRT
JRT przetestowano na razie na myszach, a wyniki opublikowano w czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences2 . Wykazano, że JRT zwiększał liczbę połączeń między neuronami (neuroplastyczność), kluczową dla leczenia depresji i schizofrenii, a jednocześnie nie powodował zachowań typowych dla działania psychodelików ani nie nasilał ekspresji genów związanych z psychozami.


Co więcej, wykazywał silne działanie przeciwdepresyjne – był skuteczny w dawkach 100 razy niższych niż ketamina – i poprawiał funkcje poznawcze i elastyczność umysłową, co jest szczególnie ważne w leczeniu schizofrenii.
Odkrycie JRT uważane jest za przełom w podejściu do terapii psychiatrycznych. Dotychczas psychodeliki były obiecujące, ale ich zastosowanie ograniczały efekty uboczne – przede wszystkim halucynacje i ryzyko psychoz.
Nowa cząsteczka otwiera drogę do bezpieczniejszych leków, które mogą wspierać leczenie depresji, schizofrenii i innych zaburzeń neurologicznych.
Źródło: Futurism, Psychology Today. Zdjęcie otwierające: Microgen / Adobe Stock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.