Pobił pielęgniarkę, policja go przesłuchała i puściła do domu

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

W Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie doszło do ataku pacjenta na personel 26-letni obywatel Ukrainy zaatakował pielęgniarkę, bijąc ją pięścią w twarz. Jednak po przesłuchaniu napastnik został zwolniony do domu z powodu braku podstaw do aresztu

Do ataku doszło w Szpitalu Kolejowym im. dr. med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie.
Do ataku doszło w Szpitalu Kolejowym im. dr. med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie. Foto: 123RF / Google Street View

Dwa dni po tym, jak pacjent zamordował dr Tomasza Soleckiego, doszło do kolejnego w ataku na personel medyczny. Tym razem w Szpitalu Kolejowym im. dr. med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie. 1 maja agresywny jeden z pacjentów, który od kilku dni przebywał na oddziale, zaczął zrywać aparaturę medyczną, do której był podłączony.

Agresja w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie. Napastnik na wolności

Pielęgniarka próbowała go powstrzymać. Wtedy mężczyzna skierował wobec niej agresję.

– Jedna z koleżanek z tego oddziału, kiedy zauważyła, że coś dzieje się pacjentem, poszła po lekarza. Ale on w tym czasie rzucił się na drugą pielęgniarkę. Uderzył ją pięścią w twarz, a kiedy się przewróciła, kontynuował bicie – mówi "Faktowi" Zofia Czyż przewodnicząca mazowieckiego regionu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Na miejscu interweniowała policja. 26-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany, a potem – po przesłuchaniu na komisariacie – zwolniony do domu.

Policja wyjaśnia decyzję

Według podkomisarza Jacka Wiśniewskiego z Komendy Stołecznej Policji mężczyzna przyznał się do winy i usłyszał zarzuty. W związku z tym brak było podstaw do zastosowania tymczasowego aresztu lub innych środków zapobiegawczych.

Funkcjonariusz podkreślił, że wszystkie niezbędne czynności zostały przeprowadzone, a tożsamość mężczyzny jest znana policji. – Na tę chwilę nie zachodzą przesłanki do dalszego zatrzymania – wyjaśnił podkomisarz w rozmowie z "TVN24".

Zobacz także: Jarosław W. miał obsesję na punkcie dr. Soleckiego. Już wcześniej go nachodził

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!
Napisz list do redakcji