telegraficznym he,he...
Pobudka 5:40 i kilka minut po piątej wybieg na "Bałtyk". Rekonesans ścieżek z przyległościami hi,hi...

Po szóstce z buta;) pływanie w "Adriatyku" i powrót.
W sumie w ostatnim dniu tygodnia ósemeczka, a wciągu ostatnich siedmiu dni trzydzieści sześć kilometrów w czterech wyjściach:) Dwa letnie morsowania hi,hi... i cotygodniowa gimnastyka.
Dzisiaj mimo, iż wstałem bardzo wcześnie dzień będzie "za krótki"he,he...
Obowiązków starczyłoby na dwa dni, ale nie ma zmiłuj trzeba się ogarnąć przed ORK_ą;)