Zaledwie dwuletnia Zab musiała pomóc tacie, który choruje na cukrzycę. Dziewczynka zachowała się nadzwyczaj dojrzale, bo gdy tylko zauważyła, że jej ojciec ma objawy hipoglikemii (niedocukrzenia), podała mu tabletki z glukozą i kazała je pogryźć. Na koniec powiedziała też, że "kiedy tata ma hipoglikemię, daj mu czekoladę i słodycze". I choć brzmi to uroczo, to część internautów uważa, że taka sytuacja to dla dziecka bardzo przykre doświadczenie.
Nagranie z domowego monitoringu, które pokazuje jak Zab ratuje tatę, szybko trafiło do mediów społecznościowych. Rodzice byli bardzo dumni z postawy dwuletniej córki i trudno im się dziwić. Spora część internautów również jest zachwycona postawą dziewczynki.
Jej ojciec jest chory, a ona, mając dwa lata, wie, jak mu pomóc i uratować życie. [...] Jest niesamowita. Dobra robota, rodzice!
- napisał jeden z użytkowników, zachwycony postawą małej Zab, która wiedziała, jak pomóc tacie. Szybko zawtórowali mu inni internauci.
"Jestem pielęgniarką i to jest niesamowite! Edukacja to najlepsza profilaktyka, a fakt, że ona wie, co robić, może uratować życie jej ojca", "Jej tata nie miał wpływu na to, co się stało, ale córka uratowała mu życie. Została poinstruowana o objawach i o tym, jak pomóc. Podziwiam wychowanie i zachowanie tej młodej damy", "Jaka odważna i mądra dziewczynka! Jesteśmy z Ciebie dumni, Zab!!" - pisali w komentarzach internauci zachwyceni zachowaniem dwulatki. Jednak nie wszyscy. Część zauważa, że taka sytuacja źle wpływa na rozwój dziecka.
Choć wiele osób chwali i podziwia dwuletnią Zab i jej rodziców, to nie wszyscy. Część uważa, że dla dziecka taka sytuacja to poważna trauma i nie powinna mieć miejsca. "To heroiczne czy raczej traumatyczne?", "To nie jest dobre dla psychiki tego dziecka", "Nie! Dziecko nie powinno tego robić!", "Nie zgadzam się z niczym, co jest na tym filmie. Po prostu nie" - pisali użytkownicy, którzy uważają, że dziecko nie powinno musieć udzielać rodzicowi pierwszej pomocy.